W środę sejmowa komisja spraw wewnętrznych odrzuciła poprawki zgłoszone do projektu przez poseł Małgorzatę Sadurską, które miały na celu wykreślenie z projektu przepisów wprowadzających nowe zaświadczenie. Przedstawicielom Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iurisbezpodstawnie odmówiono możliwości przedstawienia stanowiska podczas obrad komisji. Rządowa propozycja stanowi instytucjonalizację mechanizmu obejścia przepisów konstytucji oraz prowadzi do destabilizacji systemu polskiej procedury administracyjnej.

Komisja spraw wewnętrznych przyjęła w środę projekt nowej ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego (druk sejmowy 2620), który przewiduje wprowadzenie „zaświadczenia o stanie cywilnym”. Ma je wydawać kierownik urzędu stanu cywilnego. Autorzy projektu tłumaczą w uzasadnieniu, że nowe zaświadczenie mogłoby być wydawane „na użytek wielu spraw, m.in. podatkowych, ubezpieczeniowych, socjalnych”. Celom tym służą jednak już w tej chwili zaświadczenia urzędowe wydawane na podstawie przepisów kodeksu postępowania administracyjnego (art. 218 k.p.a.). Projektodawcy nie uprawdopodobnili nawet, że są one niewystarczające.

Obecnie do zawarcia małżeństwa poza granicami kraju niezbędne jest zaświadczenie o braku przeszkód wyłączających zawarcie małżeństwa. Nie może być ono wystawione, jeśli przyszły współmałżonek jest tej samej płci lub gdy pozostaje już w związku małżeńskim. Jednak w części krajów (w tym, w dopuszczających wielożeństwo i małżeństwa jednopłciowe), do zawarcia małżeństwa nie jest potrzebne zaświadczenie o braku przeszkód, ale wystarczy przedstawienie urzędowego zaświadczenia o stanie wolnym. Warunek ten spełnia projektowane zaświadczenie o stanie cywilnym.

W związku z tym, główną funkcją wprowadzanych zaświadczeń wydaje się być umożliwienie zawierania „małżeństw” jednopłciowych lub poligamicznych, które godzą w konstytucyjnie poświadczoną tożsamość małżeństwa jako związku jednej kobiety i jednego mężczyzny (art. 18 Konstytucji). W państwach takich jak Malezja, w oparciu o zaświadczenie o stanie cywilnym, Polka będzie mogła wstąpić w związek poligamiczny, natomiast we Francji, Polacy będą mogli zawierać „małżeństwa” jednopłciowe.

Jeśli proponowane rozwiązanie zostanie przyjęte, pojawi się problem, w jaki sposób prawo polskie będzie się odnosić do zawartych za granicą związków „małżeńskich” sprzecznych z ugruntowanym konstytucyjnie polskim porządkiem publicznym. Problem ten będzie szczególnie palący w kontekście unijnej swobody przepływu osób. Zgodnie z tą zasadą, na obszarze UE małżeństwa zawarte w innym kraju członkowskim nie mogą być przez Polskę traktowane inaczej niż małżeństwa zawarte w naszym kraju. Oznaczać to może konieczność traktowania przez Polskę jednopłciowych „małżeństw” zawartych w innym kraju UE tak samo, jak małżeństw w kształcie poświadczonym w Konstytucji RP i w polskim prawie rodzinnym. Dotyczyłoby to wszystkich dziedzin prawa m.in. podatkowego, spadkowego oraz możliwości adoptowania dzieci.

Wprowadzenie „zaświadczeń o stanie cywilnym” będzie także prowadzić do destabilizacji prawa administracyjnego. Autorzy projektu chcą bowiem nadać tym zaświadczeniom wyższą „pewność prawną” niż innym dokumentom urzędowym. Pojęcie takie nie występuje w prawie administracyjnym, a jego wprowadzenie może wywołać chaos w postępowaniu dowodowym. Oznaczać będzie, że większość dokumentów urzędowych będzie się charakteryzować „mniejszym stopniem pewności” niż postulowane obecnie, jako odznaczające się „wyższą pewnością” zaświadczenie o stanie cywilnym.

Podczas obrad komisji, poseł Małgorzata Sadurska zgłosiła poprawkę mającą na celu wykreślenie z projektu ustawy przepisów wprowadzających „zaświadczenie o stanie cywilnym”. Jak wynika z relacji video na stronie Sejmu, poparło ja zaledwie 7 posłów, przeciwko głosowało 16. Nowych zaświadczeń bronił przedstawiciel MSW, sekretarz stanu Piotr Stacheńczyk podkreślając, że nie w każdym innym państwie „zaświadczenie o stanie cywilnym” zastępować może wydawane przez władze polskie dokumenty zabezpieczające przed możliwością zawarcia małżeństwa poligamicznego lub jednopłciowego. Nie wskazał jednak żadnych celów, do których mogą służyć nowe zaświadczenia, innych niż zawarcie małżeństwa za granicą. Oświadczenie przedstawiciela MSW nie rozwiewało bynajmniej podniesionych wątpliwości. Dalsze ich wyjaśnienie nie było jednak możliwe, ponieważ przedstawiciele Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris nie zostali dopuszczeni do udziału w pracach komisji przez jej przewodniczącego, Marka Wójcika.

Źródło: Instytut na Rzecz Kultry Prawnej Ordo Iuris