Wiceminister edukacji Teresa Wargocka zapowiedziała ważkie zmiany w programie nauczania w liceach. Po pierwsze, rząd zamierza porzucić profilowanie klas. Po drugie, dla wszystkich uczniów obowiązkowa w pełnym wymiarze będzie historia. Prawo i Sprawiedliwość jest bowiem przekonane, że nauczanie historii ma szczególne znaczenie dla zachowania polskiego dziedzictwa narodowego.

Edukacja historyczna odpowiada za kształtowanie podstaw odpowiedzialności obywatelskiej. Wzmacnia poczucie wspólnoty narodowej i jest fundamentem, na którym budować trzeba przyszłość Polski.

Wiceminister przypomniała, że reforma przeprowadzona przez Platformę Obywatelską, a znacznie ograniczająca nauczanie historii, była wielkim błędem. Stworzyła bowiem sytuację, w której dla bardzo wielu licealistów ich edukacja historyczna kończyła się już w 16. roku życia.

W szkołach średnich uczona ma być przez wszystkie cztery lata zarówno historia powszechna, jak i historia Polski. Ta druga nauczana będzie w ramach odrębnego działu, Dzieje Polski.

Wiceminister powiedziała, że plany dotyczące wymiaru nauczania historii są jeszcze konsultowane. Ministerstwo chciałoby jednak, by historia była nauczana przez trzy godziny w tygodniu przez cały okres licealny. Dzięki temu skończy się możliwość wybierania sobie przedmiotu historii. Znać ją będzie musiał każdy polski uczeń.

Zmianom ma towarzyszyć wprowadzenie obowiązku wycieczek szkolnych do miejsc historycznych. Chodzi o to, by wiedza zdobyta na lekcjach stała się wiedzą żywą, wzbudzającą rzeczywisty zachwyt polską historią i dorobkiem narodowego dziedzictwa.

bjad