,,Jeśli nie dojdzie do jakichś wpadek, jak z ustawą o IPN, a także jeśli nie nastąpią jakieś nadzwyczajne wydarzenia na świecie, prezydent Trump powinien przyjechać do Warszawy na 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Oczywiście jeżeli do tego czasu umowa o wzmocnieniu sił wojskowych zostanie uzgodniona'' - przekonują amerykańskie źródła ,,Rzeczpospolitej''.

Jak podkreśla ,,Rzeczpospolita'', taki przebieg wydarzeń byłby korzystny zarówno dla Donalda Trumpa jak i dla PiS z powodów polityki wewnętrznej w obu krajach - zwłaszcza w Polsce. Do wizyty Trumpa doszłoby przecież zaledwie na dwa miesiące przed wyborami parlamentarnymi. Trumpowi z koli rzecz pomogłaby wzmocnić swój wizerunek zarówno wśród amerykańskiej Polonii, jak i w ogóle wśród wyborców, dla których istotna jest pozycja USA na świecie, pisze Jędrzej Bielecki w ,,Rzeczpospolitej''.

,,Wbrew nazwie Fort Trump nie będzie jednak chodziło o budowę jednej superbazy. Mowa raczej o wzmocnieniu sił rozproszonych po całym kraju do około 6 tys. żołnierzy, najwięcej po Niemczech, Włoszech i Wielkiej Brytanii. Rozważane jest przy tym zastąpienie obecności znacznej części tych jednostek z rotacyjnej na stałą. Dotyczy to w szczególności brygady pancernej w Żaganiu i okolicach, która byłaby wzmocniona o poważne elementy wsparcia i przerzutu dodatkowych wojsk z Zachodu'' - pisze Bielecki w dzienniku

Autor dodaje, że Amerykanie mogliby też na stałe koordynować batalion NATO w Orzyszu przy granicy z Rosją i rozbudować go do wielkości brygady. ,,W Poznaniu planowane jest powstanie dowództwa dywizji, w Powidzu NATO chce zbudować magazyny broni dla kolejnej brygady. Wśród innych inwestycji wojskowych Amerykanie zamierzają też rozlokować wojska rakietowe, m.in. aby osłonić bazę w Redzikowie, która sama jest częścią tarczy antyrakietowej wymierzonej przeciw pociskom dalekiego zasięgu'' - wskazuje Bielecki.

Według źródeł dyplomatycznych ,,Rzeczpospolitej'', wszystko to składa się na ,,format dywizji''.

,,Rzeczpospolita'' podaje, że współpracy militarnej towarzysy też współpraca gospodarcza. Polska kupuje od USA coraz więcej surowców, węgla i ropy; szykują się też największe w historii inwestyce USA w Polsce.

bsw/rzeczpospolita.pl