Próżno się spodziewać, by polski wymiar sprawiedliwości działał tak sprawnie, jak niemiecki.

Pierwszego września mecenas Stefan Hambura złożył w berlińskim sądzie pozew przeciwko państwu niemieckiemu o zwrot Polakom mienia zagarniętego dekretem Hermanna Göringa w 1940 r. Berliński sąd już nadał sprawie bieg, przyznając jej numer w aktach prcesowych. Do 15 października federalny minister finansów  ma się ustosunkować do jednego z punktów pozwu – zwolnienia z kosztów sądowych Związku Polaków w Niemczech.

Jak pisze portal Wpolityce.pl, przy okazji przygotowywania akt procesu, jeden z wyznaczonych do rozprawy sędziów wykazał się podziwu godną rzetelnością. A mianowicie, przyznał się przed swoimi przełożonymi, że jego partnerka życiowa pracuje w MSZ i bierze udział w przygotowywaniu cyklicznego spotkania dotyczącego rozpatrywania trudnych polsko-niemieckich bieżących spraw. Sędzia złożył też stosowne oświadczenie.

ed/Wpolityce.pl