Kolejne skojarzenia polityka opozycji totalnej. Najpierw Jerzemu Meysztowiczowi przeszkadzała flaga w klapie dziennikarza i nazwał ją „symbolem PiS”, a teraz Róża Thun wystraszyła się… różańca!
Thun w trakcie jednego ze spotkań z wyborcami opowiedziała o tym, jak to wracając z lotniska taksówką zobaczyła na lusterku kierowcy, o zgrozo, różaniec. Przyznała, że od razu pomyślała, że kierowca to „pisior”.
Cóż, najwidoczniej politycy opozycji totalnej mają wyjątkowo dobre skojarzenia z Prawem i Sprawiedliwością. Różaniec i biało-czerwona. Czego tu się wstydzić?!
Jednym flaga 🇵🇱 kojarzy z PiS, a innym różaniec. 🤦♂️
— Maciej Stańczyk (@stanczykmaciej) 31 marca 2019
Elity @KEuropejska pic.twitter.com/c9Dpe9Hg6S
dam/twitter,Fronda.pl