Wladimir Putin jak widać, traktuje bardzo poważnie uczestnictwo w konflikcie w Syrii i przykłada się, by jak najlepiej pomóc prezydentowi Asadowi. Dziś na jaw wyszła informacja, że Rosjanie nie tylko wspomagają Asada poprzez naloty bombowców, ale rozmieścili na tamtejszym terytorium systemy rakietowe.

W wywiadzie udzielonym dla rosyjskiej prasy tamtejszy dowódca sił lotniczych Wiktor Bondarew poinformował, że Rosja rozmieściła w Syrii swoje systemy rakietowe, których zadaniem jest ochrona rosyjskich samolotów ostrzeliwujących pozycje syryjskich rebeliantów.

Wg informacji pułkownika Bondarewa umieszczenie systemów obrony było koniecznością wynikającą z potencjalnych zagrożeń, na jakie mogą być narażone rosyjskie jednostki latające w przestrzeni powietrznej Syrii.

Rosjanie obawiają się, że w krajach sąsiadujących z Syrią może dochodzić do porwań samolotów i wykorzystywania przechwyconych jednostek do ataków na rosyjskie lotnictwo.

Rosjanie kontynuują interwencje w Syrii od początku października. Oficjalnie walczą tam z Państwem Islamskim, jednak zachodnie media od dawna podają informacje świadczące o tym, że prawdziwym celem Rosjan są wszyscy rebelianci walczący z Asadem.

daug/tvp.info