W środę 27 kwietnia w Akademii Obrony Narodowej ma się odbyć uczona konferencja „Konflikt na Ukrainie w kontekście działań informacyjnych”. Organizatorem jest Koło Naukowe Geopolityki i Bezpieczeństwa Informacyjnego przy Akademii Obrony Narodowej. Organizatorzy anonsują: „Będziemy mówić m.in. o operacjach dezintegracyjnych w procesie podziału państwa Ukraińskiego (Majdan), rosyjskiej szkole walki informacyjnej i jej zastosowań w operacji krymskiej.” 

Brzmi zachęcająco, ale jest haczyk. Lista ekspertów skłania do pytania, czy KN GBI AON aby rzeczywiście wie, kogo zaprosiło? Wśród prelegentów znajdują się takie osoby jak: Andrzej Zapałowski i Tomasz Formicki.

Andrzej Zapałowski z Przemyśla lubi nazywać się ekspertem od spraw bezpieczeństwa i geopolityki. Działa w Polskim Towarzystwie Geopolitycznym, którym kierował do niedawna ulubieniec w Polsce Aleksandra Dugina, Leszek Sykulski z Częstochowy, który później kandydował do Sejmu z ramienia… Nowoczesnej. Kariera Zapałowskiego rozpoczęła się w momencie, gdy jako polityk LPR dostał się do Parlamentu Europejskiego po zgonie innej osoby. W ostatnich wyborach był pełnomocnikiem w okręgu 22 Komitetu Wyborczego „Szczęść Boże” Grzegorza Brauna, z którego chciała startować Maria Pyż-Pakosz z Radia Lwów. W 2010 roku z ramienia organizacji rosyjskiej CIS-EMO razem z między innymi Mateuszem Piskorskim czy tegoż szczecińskim przyjacielem Sylwestrem Chruszczem (obecnie posłem Ruchu Narodowego w Kukiz15) wyjechał na obserwację wyborów na Prezydenta Ukrainy.

CIS-EMO organizuje zespoły „obserwatorów”, które jeżdżą za pieniądze Kremla po terytorium byłego Związku Radzieckiego i obserwują wybory. Pojawiają się tam, gdzie Moskwa ma swoje interesy: na Ukrainie, w Abchazji, Osetii Południowej, a ich raporty są zawsze zgodne z linią Kremla. Jeśli wygrywa „odpowiedni” kandydat, wybory są uczciwe. Jeśli dochodzi do niespodzianki, okazuje się, że głosowanie trzeba powtórzyć. Poza Rosją głównymi organizatorami takich ekip są belgijski nacjonal-stalinista Luc Michel z lipnego think-tanku EODE oraz – polski akcent – nasz Mateusz Piskorski, lider „Zmiany” i faktyczny szef Europejskiego Centrum Analiz Geopolitycznych (ECAG), na portalu którego Andrzej Zapałowski się udziela jako autor. 

I tu pojawia się groteskowy element: Zapałowski obserwując w Żółkwi z ramienia CIS-EMO drugą turę wyborów zgłasza naruszenie ciszy wyborczej, gdyż jedna z kobiet siedzących w komisji wyborczej ma warkocz na głowie, który przypomina mu Julię Tymoszenko. Niby komiczne, ale w ten sposób zaczęła się kariera medialna Zapałowskiego na rosyjskich stronach internetowych. Po tym gościł już na nich wielokrotnie aktywnie dolewając propagandowej oliwy do wymyślonych przez rosyjską propagandę ogni i współtworzył doskonale pracujący mechanizm, swoiste perpetuum mobile, gdzie Kreml wymyśla, a Zapałowski jako „zachodni analityk” komentuje i w ten sposób legitymizuje kłamstwo. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę hasło „Анджей Запаловский”, by od ilości jego obecności na rosyjskich stronach dostać zawrotów głowy.

Kolejny prelegent Tomasz Formicki jest prezesem tajemniczej firmy bezpieczniackiej „ARMARE Szkolenia i Ochrona Biznesu” . Także jest publicystą u Mateusza Piskorskiego na portalu ECAG. Przede wszystkim jednak jest najbliższym współpracownikiem Jana Engelgarda, filara środowiska tzw. endekokomuny. Engelgard jako działacz PAX-u akceptował ustrój komunistyczny i stan wojenny, później sprawnie się zagnieździł w tzw. Muzeum Niepodległości w Warszawie, przekształconym z Muzeum Lenina. Prowadzi endecki portal „Myśl Polska”, który publikuje dużo antyukraińskiej, a nieraz wprost prorosyjskiej propagandy. Engelgard z Formickim korzystając ze wsparcia czołowych polityków PSL – w tym Janusza Piechocińskiego i Adama Struzika, u boku którego Engelgard był wicemarszałkiem Województwa Mazowieckiego – systematycznie penetrują środowiska mundurowe, policyjne, ochroniarzy . Prowadzą młodzieżową organizację paramilitarną pod nazwą „Polski System Walki Wręcz Haller”.

W jednym z naszych pierwszych artykułów pod tytułem „Si vis pacem, para bellum” (CZYTAJ TUTAJ) opisaliśmy udział Jana Engelgarda i Tomasza Formickiego w naradzie czołówki rosyjskiej V kolumny w Polsce 25 września 2014 roku podczas sesji „Prawa człowieka na Ukrainie po Majdanie” zorganizowanej przy okazji konferencji OBWE w hotelu Wiktoria w Warszawie. Zwracaliśmy uwagę, że PSWW Haller jako organizacja – tak twierdzą – przygotowująca młodzież do obrony Ojczyzny nie powinna ani jej zapraszać na rekonstrukcje armii sowieckiej, ani składać honorów przed pomnikami armii sowieckiej. Organizacja kształcąca młodzież w duchu patriotycznym i obronnym nie powinna także organizować „Rajdu szklakiem ogniomistrza Kalenia” , w nawiązaniu do zakłamanego PRL-owskiego filmu propagandowego o żołnierzu Ludowego Wojska Polskiego, zwalczającym nie tylko resztkówki UPA w Bieszczadach, lecz przede wszystkim powojenne podziemie niepodległościowe . A kto podczas tego rajdu prowadził pogadanki dla tej młodzieży przy ognisku w Bieszczadach? Ano: Andrzej Zapałowski.

Tymczasem organizatorem środowej sesji będzie Koło Naukowe Geopolityki Bezpieczeństwa Informacyjnego przy Akademii Obrony Narodowej. Na stronie Koła [TUTAJ] widnieje kontakt redaktora naczelnego Mateusza Kaima. Tak się składa, że to właśnie ten akurat Mateusz Kaim, który zastąpił Tomasza Formickiego na stanowisku Dyrektora Biura, czyli szefa PSWW „Haller”. Można zapoznać się z wywiadem z jego osobą na łamach „Myśli Polskiej” [TUTAJ], przeprowadzonym przez Agnieszkę Piwar. Agnieszkę Piwar, ultrakatolicką dziennikarkę portalu „prawy.pl” znamy nie tylko z opracowania „Protokoły Mędrców Syjonu instrukcją dla Frondy i Gazety Polskiej” lecz także z wywiadu p.t. „Media w Polsce są zależne od syjonistycznych Ośrodków Przekazu”  z Nabilem al-Malazim, czołowym przedstawicielem pro-assadowskich Syryjczyków w Polsce i wiceprzewodniczącym „Zmiany”.

Skoro o Syrii mowa, szacowne Koło Naukowe Geopolityki Bezpieczeństwa Informacyjnego przy Akademii Obrony Narodowej pod kierunkiem Mateusza Kaima zorganizowało w połowie marca spotkanie z udziałem przedstawicieli syryjskiej ambasady w Polsce, o którym można przeczytać zarówno na stronie Koła [TUTAJ] jak i na blogu osobistym Mateusza Kaima. Na opublikowanym tam zdjęciu Mateusz Kaim pozuje ze syryjskim dyplomatą pod portretem Baszara al-Assada. Powieszenie oficjalnego portretu rzeźnika z Damaszku w sali polskiej Akademii Obrony Narodowej jest skandalem! 

Mateusz Kaim jest jednocześnie wiceprezesem fundacji „Instytut Informacji”  z siedzibą przy ul. Niemcewicza 7/9 lok. 142 w Warszawie, czyli pod tym samym adresem, co PSWW Haller]. Fundacja zajmuje się mrocznym naukami typu socjocybernetyka itd. Z jej bardzo ładnej strony wynika, iż jej partnerem jest między innymi …. Okręgowy Inspektorat Służby Więziennej w Warszawie, co jest kolejnym potwierdzeniem działań ekipy Engelgarda w kierunku środowisk mundurowych. Jest już sporo śladów na współpracę Engelgarda z kierownictwem Służby Więziennej i ochroniarzami. 

Prezesem Fundacji Instytut Informacji jest – niespodzianka – Tomasz Formicki, ale najciekawszy jest kolejny wiceprezes, którym jest nie kto inny, jak Marcin Domagała – formalny Prezes Europejskiego Centrum Analiz Geopolitycznych, którym kieruje de facto Mateusz Piskorski. I to jest kolejny dowód na wzajemne przenikanie się środowiska Piskorskiego i Zmiany ze środowiskiem prorosyjskich narodowców Jana Engelgarda. 

Dlatego pytanie, czy organizatorzy zdają sobie sprawę, kogo zaprosili na seminarium o rosyjskiej walce informacyjnej, było retoryczne. Świetnie sobie zdają sprawę. Pozapraszali siebie nawzajem i sami są prominentnymi praktykami rosyjskiej agresji informacyjnej. Wciskają się ze swoimi treściami do uczelni wojskowej, która ma kształcić do obrony przed tą właśnie agresją. Od dłuższego czasu obserwujemy, że w AON kiepsko się dzieje: studiowanie bezpieczeństwa na tej uczelni jest popularne wśród różnej maści prorosyjskich nacjonalistów i nie tylko nacjonalistów - na przykład o ile nam wiadomo uczy się tam falangista Maciej Walczak. Powstaje niedobry mikroklimat. Czas, by się temu przyjrzano na najwyższym szczeblu.

Tekst pochodzi ze strony Facebooka pt. ROSYJSKA V KOLUMNA W POLSCE