Rosyjskie źródła wojskowe podały informację, że żołnierze Federacji Rosyjskiej, którzy zostali zatrzymani przez siły ukraińskie, przekroczyli granicę z Ukrainą "przez przypadek". "Żołnierze tak naprawdę brali udział w patrolowaniu odcinka granicy ukraińsko-rosyjskiej. Granicę przekroczyli najprawdopodobniej przez przypadek na nieoznakowanym odcinku" - cytują rosyjskie agencje źródło z ministerstwa obrony Federacji Rosyjskiej.

Jednak Ukraińcy twierdzą, że zatrzymani rosyjscy żołnierze stanowili częścią większego oddziału liczącego nawet do 400 wojskowych. W jego skład wchodziły także wyrzutnie artyleryjskie i około 30 wozów bojowych.

Ukraińskie ministerstwo obrony opublikowało zdjęcia zatrzymanych i podało ich nazwiska. Równiez nagrano jednego z żołnierzy Putina, który mówi: „Wszystko jest inne niż w telewizji. Potraktowali nas jak mięso armatnie" - mówi Iwan Michałkow. Z kolei sierżant Andrej Generalow mówi: "Przestańcie wysyłać tutaj naszych chłopców. To nie jest nasza wojna. Gdyby nie my, nic by się tu nie wydarzyło".

Oto jak wygląda Prawda:

philo/interia.pl