W Moskwie ostro zareagowali na oświadczenie polskiego premiera Mateusza Morawieckiego, że Rosja jest największym zagrożeniem dla Polski.

Na wypowiedź szefa polskiego rządu odpowiedział pierwszy zastępca przewodniczącego Komisji Obrony i Bezpieczeństwa Rady Federacji Franc Klinсewicz. Napisał na Facebooku, że Rosja nie podała powodu. Oprócz tego, rosyjski urzędnik wysokiego szczebla w chamski sposób doradzał Warszawie, aby zwróciła większą uwagę na szalejący polski nacjonalizm.

„Mam na myśli faszyzm, który, jak powiedział niedawno prezydent Lech Wałęsa, już zapuścił korzenie w Polsce” – powiedział pierwszy zastępca przewodniczącego Komisji Obrony i Bezpieczeństwa Rady Federacji Rosji, dodając, że słowa Mateusza Morawieckiego będą miały wpływ na stosunki rosyjsko-polskie. Nie poprawią ich.

Podobnie jak w przypadku Ukrainy wobec której w przeddzień agresji Moskwa wystosowała fałszywe oskarżenia o „faszyzm”, przedstawicele najwyższych władz w Rosji teraz kłamliwie oskarżają Polskę. To wyraźnie pokazuje, agresywne zamiary Kremla wobec Polski i świadczy o tym, że Moskwa zaczyna przygotowywać opinię publiczną w Rosji i kreować wizerunek wroga czyli wizerunek „Polski, w której faszyzm podnosi głowę”. Podobnie w 2014 r. Rosja przygotowywała opinię publiczną podsycając wojnę na Ukrainie.

Przypomnijmy, że w lipcu 2017 roku jeden z czołowych rosyjskich propagandzistów Maksim Szewczenko – dziennikarz rosyjskiej telewizji NTV i komentator radiostacji Echo Moskwy – oczerniał Polaków kłamliwie twierdząc, że „Nazistowska Polska była sojusznikiem Hitlera”.

 

Jagiellonia.org