Dowództwo marynarki wojennej Ukrainy twierdzi, że Rosjanie przejęli na Morzu Azowskim trzy ukraińskie okręty. Ranni zostali ukraińscy marynarze. Prezydent Petro Poroszenko zwołał posiedzenie gabinetu wojennego. 
 


Wcześniej media informowały, ze Rosjanie otworzyli ogień do okrętów Ukrainy - poinformowała ukraińska marynarka wojenna. Do ataku miało dojść w Cieśninie Kerczeńskiej. Ostrzelany i trafiony został mały kuter opancerozny. Cieśnina Kerczeńska oddziela Morze Czarne od Morza Azowskiego.

Już w niedzielę rano rosyjski okręt straży granicznej staranował ukraiński holownik marynarki wojennej - na Morzu Azowskim.

Oba okręty Ukrainy zostały w tych incydentach uszkodzone.

Według politologa ukraińskiego Jewhena Mahdy, Rosjanie celowo eskalują napięcie, chcąc skłonić Ukraińców do otwarcia ognia, by rozpocząć w ten sposób konflikt.

Rosja już od kilku miesięcy zatrzymuje statki płynące do portów Ukrainy na Morzu Azowskim. Twierdzi, że ma do tego prawo, choć Ukraina uważa inaczej. Cieśnina Kerczeńska pozostaje pod kontrolą Rosji. To właśnie nad nią zbudowano most prowadzący z Rosji na Krym.

bb/niezalezna.pl