Pierzchły marzenia prorosyjskich Krymczan o świetlanej przyszłości półwyspu w Matuszce Rossiji. Nie tylko „dienieg niet i nie budiet”. Koniec specjalnych przywilejów, subsydiów, dopłat. Teraz będzie tak, jak w całej „powstającej z kolan ojczyźnie”. O sprawie informuje portal Kresy24.pl.

„Krymskim Okręgiem Federalnym” entuzjaści przyłączenia do Rosji cieszyli się niedługo – od 21 marca 2014 roku, kiedy to Władimir Putin uwolnił ich od „faszystowskiej” autonomii w granicach Ukrainy. O tym, że „federalny okręg krymski” został zlikwidowany, a półwysep włączony w skład jednego z ośmiu okręgów federalnych Rosji – południowego, poinformowało 28 lipca biuro prasowe Kremla.

Położony na północ od gór Kaukazu, między Ukrainą a Kazachstanem, Południowy Okręg Federalny liczy około 14 mln ludności (10 proc. całej ludności Rosji). Jego częścią stały się teraz Krym i Sewastopol – obok republik Adygeja i Kałmucja, Kraju Krasnodarskiego oraz obwodów: astrachańskieg, wołgogradzkiego, rostowskiego.

Decyzja o likwidacji została podjęta „w celu zwiększenia efektywności działalnia federalnych organów władz państwowych” – czytamy w komunikacie. Zgodnie z podpisanym przez W.W. Putina dekretem, pełnomocnym przedstawicielem prezydenta w Południowym Okręgu Federalnym mianowano Władimira Ustinowa. 

bbb/kresy24.pl.