Stopa referencyjna została podniesiona aż o półtora punktu procentowego – z 8 do 9,5 proc. To o wiele więcej, niż wynikało z wcześniejszych prognoz analityków. Spodziewano się podniesienia jedynie o pół punktu procentowego.

W tym roku wzrosty rosyjskich stóp wyniosły łącznie 4 punkty procentowe. Bank centralny podkreśla, że w ten sposób ma nadzieję zduszenie galopującej inflacji – a ta sięga już 8,4 procent.

W ciągu ostatnich czterech miesięcy rubel stracił ponad 25 proc. wartości wobec dolara. Tymczasem spadki powyżej 20 proc. są uznawane, jak podaje rosyjski dziennik „Wiedomosti”, za „kryzys walutowy”. Ten ogromny spadek to wynik wielu czynników: przede wszystkim zachodnich sankcji oraz spadku cen ropy naftowej.  Dochodzi do tego jeszcze zapowiedź ewentualnego obniżenia ratingu Rosji do poziomu „śmieciowego”. 

bjad/iar