Przed kilkoma dniami informowaliśmy o konieczności udaremnienia przez portugalskie F-16 tajnej operacji zwiadowczej Rosji. Zmuszono wówczas do lądowania śmigłowiec z Rosjanami na pokładzie. Jak twierdzi „Gazeta Polska Codziennie” - Moskwa testuje zdolności NATO.

Ostatnie doniesienia portugalskich mediów o udaremnieniu przez tamtejsze myśliwce F-16 tajnej operacji zwiadowczej Rosji, prowadzonej przez jeden ze śmigłowców, a także wiele prowokacji z udziałem jednostek powietrznych i morskich armii FR, zdają się potwierdzać, że Kreml bada zdolność państw Sojuszu do odparcia nagłego ataku zbrojnego” - pisze „Gazeta Polska Codziennie”.

O incydencie poinformował lizboński dziennik „Diario de Noticias”. Miał on miejsc 5 maja. Dwóch rosyjskich pilotów naruszyło portugalską przestrzeń powietrzną. Nie ostrzegał kontroli lotów o planowanym locie.

Do interwencji zmuszone były portugalskie myśliwce F-16. Według GPC:

Sytuacja była bardzo poważna, gdyż spowodowała całkowite wstrzymanie startów i lądowań maszyn w regionie na kilkadziesiąt minut”.

Śmigłowiec według nieoficjalnych doniesień miał realizować zadania wywiadowcze dla Federacji Rosyjskiej. Co miało być jego celem? Jak pisze gazeta:

pozyskanie informacji o rozmieszczeniu sił i środków powietrznych NATO w rejonie Półwyspu Iberyjskiego”.

Jak wiemy – Rosja w tym roku naruszała przestrzeń powietrzną Wielkiej Brytanii, Finlandii, Litwy, Łotwy, Estonii czy Ukrainy. Dziennik przypomina wypowiedź szefa sztabu generalnego armii brytyjskiej, który podkreślał:

Armia Kremla wykorzystuje Syrię jako poligon doświadczalny dla nowych rodzajów broni i taktyki. To również tam bojowego doświadczenia nabierają rosyjscy żołnierze i dowódcy. Z tego powodu Rosja może uderzyć w NATO szybciej, niż się to wszystkim wydaje”.

dam/"Gazeta Polska Codziennie",Fronda.pl