Pretekstem do takiej interwencji była wczorajsza demonstracja w Doniecku, podczas której doszło do krwawych strać zwolenników Putina z Ukraińcami.

Rosyjscy dyplomaci wyrazili oburzenie wydarzeniami w Doniecku. Oskarżyli, jak to mają w zwyczaju,  o stosowanie przemocy wobec prorosyjskiej ludności Ukrainy bandy nacjonalistów, które działają pod parasolem władz w Kijowie. „Rosja zdaje sobie sprawę ze swojej odpowiedzialności za życie rodaków mieszkających na Ukrainie i przyznaje sobie prawo wzięcia ich pod ochronę” - można przeczytać w oświadczeniu MSZ.

Oto oświadczenie barbarzyńców Putina:

Te bezczelne kłamstwa odnośnie wczorajszej krwawej zadymy to specjalna polityka specsłużb Putina, która ma jeden cel: zasiać strach i umożliwiść zbrojną interwencję na niepodległą Ukrainę. Miejmy nadzieję, że rząd Ukrainy nie da się ugiąć i zareaguje, czyli odeprze atak barbarzyńców.

Philo/Polskie Radio/Euromaidan_PR Twetter