Już 1 sierpnia rosyjski rynek będzie zamknięty dla niektórych polskich owoców i warzyw. „Decyzja jest już przygotowywana i zostanie podpisana w najbliższych godzinach - mówi rzecznik Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Aleksiej Aleksiejenko.

Największym problemem będzie dla Polski embargo na jabłka, bo jest to główny polski owoc eksportowy, a najwięcej odbiorców mieliśmy właśnie w Rosji. Poza jabłkami Moskwa nie przyjmie żadnych polskich kapust, w tym kalafiorów.

Oficjalnie – w co trudno uwierzyć - embargo nie ma żadnego związku z nałożonymi przez UE na Rosję sankcjami.

Jednak Marek Sawicki nie ma wątpliwości - chodzi tu o nacisk polityczny. Jak podaje "Super Express", Sawicki chce wystąpić do UE o rekompensaty w związku z embargiem Rosji na polskie warzywa i owoce. Minister rolnicta dodatkowo ocenił, że polscy producenci owoców i warzyw to pierwsza ofiara sankcji UE wobec Rosji. Embargo Rosji na polskie produkty to wynik represji politycznych.

bjad/dziennik.pl