- Okazało się, że my tu nie tyle Polskę budujemy, ile budujemy majątki różnych możnych ludzi – powiedziała Zofia Romaszewska w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Działaczka antykomunistycznej opozycji, współzałożycielka KSS „KOR” i Radia „Solidarność” nie szczędziła słów krytyki pod adresem III RP. Jak podkreśliła, wielu robotników po 1989 r. doświadczyło „silnej degradacji”. Wielu z nich z powodu patriotyzmu nie protestowało w czasie przemian, zakładając, że „trzeba zacisnąć pasa, nie trzeba krzyczeć o własne sprawy”.

- Jak oni (robotnicy) otworzyli buzie i okazało się, że mają jakieś żądania, to się okazało, że są „roszczeniowi” - zauważyła Romaszewska. Stwierdziła, że robotnicy zostali „wykiwani” prze elity. Z kolei dobrze mają się „nasi oprawcy, ci, którzy pilnowali, żeby PRL dobrze funkcjonował, którzy byli namiestnikami Rosjan tutaj w Polsce, którzy wreszcie osobiście dręczyli ludzi z opozycji”.

Zofia Romaszewska powiedziała jednak, że wielkim osiągnięciem „Solidarności” było odzyskanie niepodległości przez Polskę, choć tego postulatu w Sierpniu nie można było oficjalnie postawić.

KJ/Wpolityce.pl