- Właściciel skatował go siekierą, potem wrzucił do dołu i przysypał ziemią. I biedny kundel Bary z pewnością by zdechł, gdyby nie Łukasz Górka, policjant z Olsztynka. Nie tylko wydobył psa z grobu i odratował, ale jeszcze przygarnął i pokochał.- informuje portal se.pl

Właściciel nie dbał o swojego psa Barego. Zwierzak chodził głodny i brudny. Pewnego dnia zwyrodnialec postanowił się go pozbyć. Skatował go siekierą i nieprzytomnego zakopał w dole. Mieszkańcy wsi wezwali policję.

Łukasz Górka z posterunku w Olsztynku zdążył w ostatniej chwili. Odkopał psa. Na szczęście Bary jeszcze oddychał.

- Kiedy Bary wyzdrowiał i spojrzał mi w oczy, zrozumiałem, że nikomu go nie oddam - mówi policjant.

- Na początku był nieufny, szczekał na przechodzące osoby. Teraz jest spokojny, uwielbia bawić się piłką - dodaje pan Łukasz, który za swoją postawę został nominowany do nagrody w plebiscycie "Serce dla Zwierząt", organizowanym już po raz 13. przez portal Psy.pl.

Zwyrodniały właściciel trafił na 10 miesięcy do więzienia...

tag/se.pl