Najwięksi miliarderzy w Stanach Zjednoczonych łącznie powiększyli swój majątek w roku 2021 o dodatkowe 341 miliardów dolarów. Opierając się na danych opublikowanych przez CNBC, portal „Breitbart” podaje łączne zyski takich amerykańskich miliarderów, jak Elon Musk, Jeff Bezos, Bill Gates, Larry Page, Mark Zuckerberg, Sergey Brin, Steve Ballmer, Larry Elison oraz Warren Buffet.

Na pierwszym miejscu tej listy znalazł się Elon Musk, który w minionym roku powiększył swój majątek o dodatkowe 121 miliardów dolarów. Taki wzrost osiągnął dzięki sprzedaży akcji Tesli, których wartość poszła w górę o 60 procent. Łącznie Elon Musk posiada 277 miliardów dolarów.

By uświadomić sobie, jak kolosalny był ubiegłoroczny zysk Muska, wystarczy porównać jego zyski do tego, co zarobił Jeff Bezos, założyciel firmy Amazon i poprzedni najbogatszy człowiek świata, oraz Bill Gates, współzałożyciel Microsofta. W ciągu minionego roku Bezos zyskał „zaledwie” 5 miliardów dolarów, powiększając tym samym swój majątek do 195 miliardów dolarów. Z kolei Gates zyskał „jedyne” 7 miliardów dolarów i jego majątek wart jest teraz 139 miliardów dolarów.

Mark Zuckerberg, współzałożyciel Facebooka oraz dyrektor naczelny firmy Meta, która jest właścicielem Facebooka, Instagrama i WhatsApp, zyskał w 2021 roku dalsze 24 miliardów dolarów i jego bogactwo w chwili obecnej to 128 miliardów dolarów. Larry Page, współzałożyciel Google’a, do swojego majątku dodał kolejne 47 miliardów dolarów i w sumie posiada 130 miliardów dolarów.

Jak podaje portal „Breitbart” tym imponującym zyskom stosunkowo niewielkiej grupki najbogatszych towarzyszy kurczenie się majątku amerykańskiej klasy średniej, która „obejmuje 77,5 miliona gospodarstw domowych o rocznym dochodzie od 27 000 do 141 000 dolarów”.

„W październiku 2021 r. Breitbart News informował, że znajdujący się na szczycie jeden procent najlepiej zarabiających w USA obecnie posiada więcej bogactwa niż cała amerykańska klasa średnia. W szczególności klasa średnia jest świadkiem gwałtownego spadku jej udziału w majątku narodowym do jedynie 26,6 procent”. Tymczasem ta niewielka grupka najbogatszych powiększyła ten udział o 27 procent, „po raz pierwszy w historii USA” dystansując klasę średnią.

John Binder z „Breitbart“ przypomina jednocześnie, że już w 2019 r. ekonomiści zwrócili uwagę na fakt, iż „najzamożniejsi Amerykanie płacą niższe roczne stawki podatkowe niż wszyscy inni Amerykanie. Ludzie zamożni na przykład w 2018 r. płacili przeciętną stawką podatkową w wysokości tylko 23 procent. Te 23 procent stawki podatkowej dla bogatych oznacza, że została ona obniżona o 47 punktów procentowych od 1950 r., kiedy ich stawka podatkowa wynosiła 70 procent”.

 

jjf/breitbart.com, cnbc.com