63-letni Robin Williams, który odebrał sobie 11 sierpnia życie, znał Jezusa Chrystusa. Ted Baehr, przewodniczący Chrześcijańskiej Komisji ds. Filmu i Telewizji powiedział, że do Chrystusa Williams bardzo zbliżył się m.in. podczas pobytu w ośrodku rehabilitacyjnym. Baehr przed pięciu laty przeprowadził z Williamsem długą rozmowę na temat wiary. Wspomina, że tragicznie zmarły aktor przyjął wprawdzie Jezusa Chrystusa, ale wciąż pozostał nałogowcem. A to w raz z depresją doprowadziło go w końcu do samobójstwa.

Sam Williams w wywiadzie z 2007 roku powiedział co nieco o swojej wierze. Stwierdził, że podczas terapii leczącej alkoholizm rozwinęło się u niego bardzo silne „odczuwanie” Boga. „Myśl o kochającym i wybaczającym Bogu jest bardzo pomocna, gdy człowiek jest alkoholikiem” – powiedział aktor.

pac/kath.net