"Ten marsz jest największy, gigantyczny, tak jak kiedyś msze papieskie. Pobiliśmy rekord. Zepsuci politycy chcieli zakazać nam świętowania, ale my pokazaliśmy, że potrafimy iść razem do jednego celu, ten cel nazywa się Polska" - mówił na błoniach Stadionu Narodowego prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.

Robert Bąkiewicz w swoim przemówieniu skupił się na budowaniu wspólnoty Polaków.

"Dosyć tej wojny polsko-polskiej, musimy wrócić do domów i powiedzieć: koniec tej wojny, koniec rozgrywania nas przez polityków, koniec konfliktów, które nie istnieją. Europa potrzebuje silnej, chrześcijańskiej, katolickiej Polski" - mówił.

Prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości zasugerował, że dzisiejsze spotkanie patriotów to wyraz tego, że Polska nie chce podzielić losu krajów Europy zalanych przez nielegalnych imigrantów.

"Widzimy, co się dzieje w Skandynawii, nie chcemy, żeby tak było u nas. Niech wyjdzie stąd iskra, która pozwoli pokonać te marksistowskie i liberalne dyrdymały, które niszczą ten kraj" - komentował Bąkiewicz.

mor/PAP/Fronda.pl