Żyjemy w świecie, w którym filmowa fikcja łączy się z rzeczywistością. Najnowsze osiągnięcia  technologiczne pozwalają walczyć z chorobami, przedłużyć życie, a czasem zbliżyć nas do superbohaterów z wielkiego ekranu. Zanurzmy się w fascynujący świat nauki XXI wieku…

 

 

(TRANS) MEDYCYNA

 

Człowiek cyborg, człowiek robot to nie tylko bohaterowie filmów science fiction, ale rzeczywistość wielu osób, którzy dzięki najnowszym odkryciom nauki i medycyny mogą cieszyć się odzyskanym wzrokiem, rękami czy nogami. Inżynieria bioniczna zwana też bioelektroniką przywraca normalne funkcjonowanie dzięki połączeniu człowieka z maszyną.

Bioniczne oczy, ręce i nogi stały się w ostatnich latach popularne za granicą Polski. Cena nie jest zaporowa dla wielu mieszkańców zachodniej Europy i USA. Zestaw Argus II umożliwiający widzenie kosztuje obecnie około 400 000 zł i jest dostępny w handlu. Co roku zaopatruje się w niego około 4000 osób w samych tylko Stanach Zjednoczonych. Bioniczne oczy są coraz doskonalsze. Argus II popularny w USA umożliwia czytanie książek z dużą czcionką. W urządzeniu zastosowano implant siatkówkowy w oczach połączony bezprzewodowo z kamerą zamocowaną na okularach noszonych przez pacjenta.

W Polsce niestety cena bionicznych kończyn przerasta możliwości finansowe wielu Polaków. Dariusz Wiliński z zawodu weterynarz stracił w wyniku wybuchu obie ręce. Potrzebuje ponad 130 000 tysięcy zł na bioniczne protezy dłoni, dzięki którym będzie mógł pracować i wykonywać codzienne czynności. Zbiera środki na akcji siepomaga.pl do 30 stycznia 2017 roku. Bioniczne protezy dają osobie niepełnosprawnej szansę na samodzielne życie w społeczeństwie. Wszczepialny interfejs neuronowy przekazuje informacje sensoryczne ze sztucznej ręki do mózgu. Osoba może wykonywać skomplikowane ruchy ręki i odczuwać kształty przedmiotów z dużą dokładnością.

 

200 LAT ŻYCIA TO JUŻ NIE SCIENCE FICTION

 

Google od kilku lat inwestuje w medycynę i zdrowie. Spółka Calico, która powstała w 2013 roku, prowadzi badania nad zwiększeniem długości ludzkiego życia. Jak na razie prof. Cynthia Kenyon z Calico wydłużyła życie prostych organizmów, nicieni. Według Google’a już narodził się już człowiek, który będzie żył 200 lat! Na razie jednak (tym najbogatszym) zostają anachroniczne i poczciwe transplantacje… Miliarder i założyciel Fundacji Rockefellera i Komisji Trójstronnej – David Rockefeller – płaci gigantyczne sumy za kolejne operacje serca i nerek. W sierpniu 2016 roku mając 101 lat, przeszedł siódmą udaną transplantację serca. W latach 1988 oraz 2004 dokonał przeszczepów nerek. Miliarder pragnie dożyć 200 lat. Dzięki ogromnym kwotom przeznaczanym na „części zamienne” David Rockefeller nie dzieli losu ludzi czekających na przeszczep i umierających z powodu braku dawców. Szacuje się, że w USA na liście biorców jest ponad 122 tysiące osób. W Polsce chorzy z niewydolnością serca to ponad 750 tys. osób.

 

KOMÓRKI MACIERZYSTE W AKCJI…

 

Leczenie komórkami macierzystymi to rewolucyjna metoda skuteczna w wielu schorzeniach onkologicznych, reumatologicznych i ortopedycznych. Komórki macierzyste potrafią przekształcać się w tkankę mięśniową, chrzęstną czy łączną. Dzięki temu wykorzystuje się je od lat w medycynie, odbudowując lub zastępując uszkodzone komórki. Leczone są nimi choroby, takie jak ostre białaczki, zespoły rozrostowe układu chłonnego, choroby związane z zaburzeniami lub brakiem funkcji enzymów, dziedziczne zaburzenia układu odpornościowego.

Pierwszym źródłem komórek macierzystych był szpik, obecnie coraz częściej wykorzystuje się do terapii komórki macierzyste z krwi pępowinowej. Te źródła, metody pobierania i wykorzystania komórek są akceptowane przez Kościół Katolicki w przeciwieństwie do tzw. embrionalnych komórek macierzystych. Zarodek ma status osoby ludzkiej od momentu poczęcia i z tego względu Kościół nie dopuszcza badań nad embrionami. Trwa dyskusja, co powinno być priorytetem: ratowanie życia i postęp cywilizacyjny czy poszanowanie godności osoby ludzkiej od poczęcia do naturalnej śmierci.

 Dla niektórych rodzin komórki macierzyste to jedyna szansa na uratowania chorego dziecka. W Stanach Zjednoczonych , a od 2015 roku również w Polsce komórki macierzyste wykorzystywane są w terapii z użyciem tzw. dzieci ratunkowych (z ang. savior sibling). Z krwi pępowinowej noworodka zapłodnionego in vitro uzyskuje się komórki macierzyste.

„Dzieci ratunkowe” są wolne od wad genetycznych i mogą uratować życie chorego brata lub siostry. Tuż po urodzeniu z pępowiny noworodka pobiera się krew, która trafiła do prywatnego banku komórek macierzystych. Kilka miesięcy później komórki z tej krwi zostają przeszczepione choremu rodzeństwu, ratując je przed wyrokiem śmierci z powodu choroby genetycznej.

 

(TRANS)HUMANIZM W KINIE

 

Świat przyszłości przedstawiany na wielkim ekranie, być może już nieodległy, biorąc pod uwagę szybki postęp technologiczny to miejsce transhumanistycznych eksperymentów z ludzkim gatunkiem oraz myślących androidów.

Zaczęło się od „Frankensteina” w reż. Jamesa Whale’a z 1931 roku. Kultowy film był prekursorem wizji artystycznych poświęconych nieodpowiedzialnym ingerencjom biologicznym na człowieku. Widzowie na całym świecie pokochali wybitną ekranizację powieści Mery Shelley. pt. „Frankenstein, czyli nowoczesny Prometeusz” (1818).

Wypada wspomnieć o nominowanym do Oskara filmie „Gattaca – szok przyszłości” z 1997 roku w reżyserii Andrew Niccoliego. Akcja rozgrywa się w przyszłości. Człowiek spłodzony w naturalny sposób, a nie udoskonalony genetycznie wygrywa walkę o przeżycie w społeczeństwie zdominowanym przez mutantów. Siła woli oraz determinacja, których nie można wyhodować sztucznie w laboratorium, decydują o zwycięstwie niedoskonałego człowieka.

Modyfikacje genetyczne i ich fatalne skutki dla pary badaczy to główny temat „Istoty” (2010), filmu wyreżyserowanego przez Vincenzo Nataliego, scenarzystę słynnego „Cube”. Złamanie zasad bioetyki, nielegalność i brak kontroli doprowadziły naukowców do połączenia DNA ludzkiego ze zwierzęcym. Spodziewany przełom biotechnologiczny, czyli wynalezienie białka będącego remedium na śmiertelne choroby, jednak nie nastąpił. To „białko” obdarzone wolą i inteligencją wymierzyło sprawiedliwość swoim twórcom stawiającym się w roli Boga. Hybryda ludzko-zwierzęca o imieniu Dren to przykład tragicznego w skutkach niekontrolowanego rozwoju genetyki.

Debiut reżyserski Luke’a Scotta, syna słynnego Ridley’a Scotta twórcy „Łowcy androidów” nosi tytuł „Morgan” (2016). Poznajemy projekt L-9, czyli tytułową Morgan, który jest wynikiem modyfikacji DNA. Ponadnaturalne zdolności, błyskawiczny rozwój fizyczny i psychiczny w wieku zaledwie pięciu lat sprawiają, że zamiast dziecka istota przybiera wygląd młodej kobiety. Pech sprawia, że niespodziewanie w Morgan ujawnia się agresja i chęć mordu. Doprowadza do śmierci całą grupę badaczy.

Anna Kryszczuk