Rząd przygotował projekt ustawy repatriacyjnej. W ciągu najbliższych 9 lat do Ojczyzny ma przyjechać ponad 10 tys. Polaków mieszkających w azjatyckiej części dawnego ZSSR. Przez ostanie 25 lat do kraju wróciło tylko 5 tys. repatriantów. Koszty operacji pokryje państwo.

Projekt zmiany ustawy o repatriacji trafił właśnie do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji społecznych. Dokument jest przełomowy. Po raz pierwszy państwo polskie postanowiło rozwiązać kompleksowo sprawę rodaków mieszkających w azjatyckiej części dawnego Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich W szczególności w Kazachstanie, gdzie mieszka ponad 900 tys. osób narodowości polskiej. — To była hańba narodowa, że przez tyle lat nic w tej sprawie nie robiono — mówi Aleksandra Ślusarek, prezes Związku Repatriantów Rzeczpospolitej Polskiej.

Przygotowana przez rząd ustawa zakłada, że powstanie Rada do Spraw Repatriacji, która będzie centralnym organem prowadzącym operację przesiedleńczą. Rada będzie zajmowała się całą logistyką związaną z powrotem Polaków do Ojczyzny. Od jej decyzji będzie zależało m.in. zapewnienie miejsca w specjalnych ośrodkach adopcyjnej.

Te mają prowadzić stowarzyszenia, fundacje czy osoby prawne. Podmioty te zostaną wybrane w drodze konkursu. Ośrodki będą musiały mieć standard hotelu turystycznego. Muszą posiadać odpowiednie pokoje przystosowane dla repatrianta w szczególności pod kontem wieku, płci czy stanu zdrowia. Pieniądze na ich działalność będą pochodziły z budżetu państwa z rezerwy celowej. Repatrianci będą mogli przebywać w takich ośrodkach niedużej niż 12 miesięcy.

Po tym okresie Polacy, którzy wrócili do Ojczyzny będą musieli wyprowadzić się do mieszkań. Według projektu początkowo mają to być mieszkania, które repatrianci będą musieli wynająć. Państwo jednak zapewni dopłatę do czynszu. Maksymalnie taki dostatek będzie przysługiwał do 10 lat. Rząd nie chce jednak by repatrianci tułali się w wynajmowanych mieszkaniach.

Dlatego w ustawie zapisano, że „mechanizm dopłat do czynszu, obowiązywałby do czasu wdrożenia Narodowego Programu Mieszkaniowego, w którym zawarte zostaną rozwiązania docelowe polegające na zapewnieniu dla repatriantów wkładu w wysokości do 90 tys. zł na gospodarstwo domowe w ramach Pakietu Mieszkanie Plus”.

Repatriantom w aklimatyzacji w Polsce mają pomagać tzw. osoba wspierająca. O jej przydzieleniu będzie decydowała gmina. Takiej pomocy jednak nie otrzyma każdy repatriant, a tylko osoby, które zgłoszą odpowiedni wniosek i uzasadnią taką potrzebę. — „Zadaniem osoby wspierającej będzie pomoc repatriantowi w adaptacji na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej” — czytamy w uzasadnieniu do projektu ustawy.

emde/tvp.info