- Utworzenie tego jawnego rejestru uderzało w ofiary. Mówiliśmy o tym na posiedzeniu komisji i na plenarnym posiedzeniu, po konsultacji z Rzecznikiem Praw Obywatelskich. Jeśli dochodzi do tak tragicznej sytuacji, że ojciec gwałci dziecko i dostaje się do jawnego rejestru przestępstw pedofilskich, to jest także opisana ta historia i jest jego dziecko. Ujawniona historia prowadzi do totalnej traumy – mówił na antenie TOK FM przewodniczący PO Grzegorz Schetyna.

- Musi być komisja z autorytetami, powołana przez parlament. Jeśli Kościół nie będzie chciał współpracować, to państwo będzie musiało przejąć odpowiedzialność - stwierdził 

Pytany o powód wstrzymania się od głosu ws. rejestru pedofilów, mówił:

- Typowe oszukiwanie pisowskie. Wstrzymaliśmy się po konsultacjach z RPO, Jawny rejestr uderzał w ofiary. (…) Uważam, ze mieliśmy rację - zaznaczył Schetyna.

- Musi być komisja z autorytetami, powołana przez parlament. Pytanie, czy Episkopat będzie chciał się włączyć w taką komisję i wyjaśnić swoją historię -  mówił

- Nie ma wyjścia, jeśli Kościół nie będzie chciał współpracować z organami państwa, to jestem pełen najgorszych przeczuć co do przeszłości. (…) Jeśli nie będzie chciał współpracować, to państwo będzie musiało przejąć odpowiedzialność - podkreślał.

- Tej sprawy nie można zostawić - dodał.

 

bz/Tok FM