"Prekandydat Trzaskowski, w przerwie między odwiedzaniem pszczół, oznajmił swoją strategię: nie będzie budował autostrad, bo najpilniejszą potrzebą jest walka z faszyzmem. To wszystko, to pretekst dla złamasów z PO, żeby latać do Brukseli i skarżyć się na to, że faszyzm zagraża. Co robić z ludźmi, którzy coś takiego robią? Te ich apele i łajdactwa spotykają się z przychylnością zachodu bo na to jest popyt" - mówił Rafał Ziemkiewicz, publicysta "Do Rzeczy".

Dziennikarz w wywiadzie dla Telewizji Republika odnosił się do "walki z faszyzmem", którą prowadzi totalna opozycja.

"Chcę powiedzieć głośno świnio, łajdakom i mendom z opozycji: jedyne cechy wspólne obozu narodowego z faszyzmem były takie, że walczył z Niemcami" - powiedział Ziemkiewicz.

W trakcie rozmowy publicysta odniósł się również do niedawnych wypowiedzi Rafała Trzaskowskiego na temat komisji reprywatyzacyjnej i doprowadzenia Hanny Gronkiewicz-Walt na przesłuchanie.

"On ma problem bo był szefem jej kampanii. Nie można się na jego miejscu nie odciąć od oczywistych przewałów. Draństwo jest za duże, żeby się od niego nie odciąć, ale jak może się odciąć, skoro kierował jej kampanią? Trzaskowski jest taką fujrą, jak Komorowski, ale ten chociaż w jakim ruchu niepodległościowym"

mor/dorzeczy.pl/fronda.pl