Tego można się było spodziewać. Na decyzję USA o wyjściu z Układu INF Kreml zareagował takim samym krokiem. 2 lutego Władimir Putin nie tylko ogłosił, że Rosja wstrzymuje swój udział w traktacie, ale też poinformował, że zalecił rozbudowę arsenału rakietowego średniego zasięgu, w tym stworzenie nowego naddźwiękowego pocisku. Wyniki narady na Kremlu z udziałem ministrów spraw zagranicznych i obrony mają znaczenie przede wszystkim propagandowe. Putin musiał okazać stanowczość – to sygnał nie tylko dla rosyjskiej opinii publicznej ale element gry z Zachodem. Strasząc wyścigiem zbrojeń Kreml podsyca różnice między Waszyngtonem a częścią UE, która choć ze zrozumieniem przyjęła krok USA, to jednak wciąż wzywa do ratowania INF.

Tak jak pisaliśmy kilka dni temu, fiasko rozmów ostatniej szansy w Pekinie przesądziło losy INF. 1 lutego administracja Donalda Trumpa ogłosiła, że z dniem 2 lutego rozpoczyna procedurę wyjścia z układu. Warunek postawiony Moskwie jest jasny: strona rosyjska ma teraz pół roku (tyle czasu mija od notyfikacji wyjścia z układu do momentu wejścia w życie takiej decyzji) na powrót do przestrzegania układu. Oczywiście Moskwa tego nie zrobi, bo na uzbrojenie jej armii już trafiły pociski rakietowe 9M729 Nowator, które łamią INF. Jeszcze tego samego dnia, 1 lutego Putin zwołał posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. Wtedy musiały zapaść konkretne decyzje, jak reagować na działania USA. Opinię publiczną poinformowano następnego dnia, gdy na spotkaniu z Siergiejem Ławrowem i Siergiejem Szojgu prezydent Putin ogłosił, że Rosja wstrzymuje swój udział w traktacie INF. Zalecił również zaprzestanie przez resorty obrony i dyplomacji prób inicjowania rozmów z Waszyngtonem na temat układu. Zamiast tego, oznajmił Putin, Rosja niezwłocznie zacznie prace nad budową arsenału rakietowego średniego zasięgu (co jest oczywistym kłamstwem, bo Moskwa takie prace prowadzi od lat).

Podczas spotkania na Kremlu poinformowano o początku prac nad naddźwiękowym pociskiem bazowania naziemnego średniego zasięgu. Putin oświadczył też, że przyjmuje propozycję Szojgu, by rozpocząć pracę nad lądową wersją morskich pocisków manewrujących Kalibr. Większe spekulacje towarzyszą zapowiedzi budowy nowego pocisku naddźwiękowego średniego zasięgu. Z opinii ekspertów cytowane przez różne rosyjskie media wynika, że może chodzić o powrót do projektu zlikwidowanych niegdyś pocisków Pionier (SS-20), modyfikację pocisku 3M22 Cyrkon, wznowienie prac nad RS-26 Rubież lub stworzenie nowych wariantów pocisków Kinżał oraz R-500. Zdaniem ekspertów stworzenie nowego pocisku może zająć około półtora roku.

Warsaw Institute