Czy tak wygląda chęć "poprawy relacji z Polską", co deklarował prezydent Rosji Władimir Putin, zwracając się niedawno do nowego ambasadora Polski w Rosji?

Nie pokazały tego jednak wypowiedzi urzędników, m.in. rzeczniczki MSZ. Podobnie jak ostatnia konferencja prasowa rosyjskiego przywódcy.

Wielu komentatorów uważa, że jeśli Putin mówi prawdę, dobrym krokiem w tym kierunku mógłby być zwrot wraku Tupolewa. Jednak podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Moskwie rosyjski prezydent oświadczył, że na Federacja Rosyjska na razie nie odda stronie polskiej kluczowego dowodu w śledztwie ws. katastrofy smoleńskiej... bo nie.

"Rosja na razie nie może zwrócić wraku tupolewa"- powiedział Putin. Prezydent Rosji zapewnia, że wrak samolotu jest wciąż potrzebny śledczym badającym przyczyny tragedii.

"Wszystko jest już jasne. Była to straszna tragedia" – powiedział rosyjski prezydent o katastrofie smoleńskiej, zapewniając, że strona rosyjska zrobiła wszystko, aby ustalić jej przyczyny

Putin oznajmił również, że śledztwo w sprawie tej katastrofy nadal prowadzi Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej i wrak Tupolewa cały czas jest Rosji potrzebny. 

ajk/PAP, TVP Info, Fronda.pl