Poniżej publikujemy w całości list Kongresu Kobiet do papieża Franciszka.  

Do Jego Świątobliwości Papieża Franciszka, 


My, kobiety zgromadzone w Kongresie Kobiet – największym ruchu społeczno-obywatelskim w Polsce -
piszemy do Jego Świątobliwości ponieważ jesteśmy zbulwersowane bezprecedensowym atakiem na
prawa kobiet i ideały równości organizowanym przez niektórych hierarchów Kościoła katolickiego w
Polsce. Jesteśmy zbulwersowane i bezradne w obliczu rozpętanego szaleństwa nienawiści. Od kilku
miesięcy hierarchowie, księża, katecheci, katoliccy publicyści krytykują tak zwaną „ideologię gender”
rozumiejąc przez nią emancypacyjne, egalitarne i partycypacyjne dążenia kobiet do pełnego
poszanowania ich praw oraz równego statusu i godności.


Wykorzystując niewiedzę części opinii publicznej (słowo gender jest nieznane w języku polskim, a studia
gender mają charakter ściśle akademicki) oraz stosując manipulację (tak zwana „ideologia gender”,
zależnie od potrzeb jej „krytyków”, mieści w sobie wszelkie zło, z szatanem i komunizmem włącznie)
niektórzy hierarchowie skupili się na relatywizowaniu osiągnięć kobiet walczących o równe prawa,
wyszydzaniu konstytucyjnych uprawnień kobiet do równego traktowania (w domu, pracy, w polityce) i
budowaniu atmosfery grozy wokół wolności kobiet, to znaczy prawa do stanowienia o swoim życiu i życiu
rodziny.


W ciągu ostatniego miesiąca wielu spośród arcybiskupów, biskupów, kardynałów, katolickich akademików
oraz całe rzesze księży i katechetów potępiało „ideologię gender” głosząc, iż jest ona „gorsza niż nazizm,
maoizm i marksizm”, „prowadzi do śmierci danej cywilizacji”, „do zbrodni na ludzkości”, do „seksualizacji
dzieci”, do „wielkiej deprawacji seksualnej” w tym „pedofilii”, „eliminacji płci”, „rozbija rodziny”, że jest
„głosem szatana”, „źródłem demoralizacji” oraz, że jej efektem będzie „zanik białej rasy”. Liderzy tej
krucjaty głoszą nawet, że w walce z ideologią gender „trzeba być gotowym na śmierć”.


Słowa hierarchów rozlegają się w kościołach, na lekcjach katechezy, na publicznych spotkaniach, w
mediach. Szaleństwo nienawiści do „ideologii gender” a zarazem do kobiet, do ideałów równości rozlewa
się po Polsce budząc lęk, który jak trucizna zatruwa ludzkie dusze i społeczną atmosferę. Daje to między
innymi taki skutek, że opinia publiczna, jak również urzędnicy państwowi zaczynają bać się nie tyko słowa
„gender” ale również „równego traktowania” czy „równości” – idei tak przecież chrześcijańskich w swojej
naturze. Bo czyż to nie Jezus głosił iż „Nie masz Żyda, ani Greka, nie masz niewolnika ani wolnego, nie
masz mężczyzny ani kobiety, albowiem wy wszyscy jesteście jednym w Chrystusie”?


My kobiety jesteśmy dumne z Polek, które współtworzyły tożsamość, istnienie i dobrostan naszej
narodowej wspólnoty; jesteśmy dumne z Polek, które narażając często życie, zdrowie i spokój decydowały
się na walkę o równouprawnienie, bo robiły to nie dla własnych przywilejów, ale dla dobra wspólnego. Tak
jak wiele kobiet robi to dziś. I nie pozwolimy, by działania takie nazywano „faszystowskimi” czy
„demoralizującymi” tylko dlatego, że są one niezgodne z tradycyjną, stereotypową rolą kobiety.


W Polsce właśnie mija 95 rocznica przyznania kobietom praw wyborczych. Jesteśmy dumne, że nasza
ojczyzna należała do krajów, gdzie najwcześniej je uchwalono. Dumny był też z tego papież Jan Paweł II,
który w liście z 1995 roku pisał o swoim podziwie „dla kobiet, które walczyły o podstawowe prawa
społeczne, ekonomiczne i polityczne”, podziwie tym większym, że „ich słuszne zaangażowanie było
uważane za wykroczenie, oznakę braku kobiecości a nawet grzech” („List do kobiet”, 6).


Również Jan Paweł II wiedział i pisał o tym, jak wiele jeszcze pozostaje do zrobienia, by kobiety nie były
dyskryminowane. Twierdził, że „sprawą naglącą jest uzyskanie we wszystkich krajach rzeczywistej
równości praw osób a więc równej płacy za tę samą pracę, opieki nad pracującą matką, możliwości
awansu zawodowego, równości małżonków oraz uznania tego wszystkiego co wiąże się z prawami i
obowiązkami obywateli w ustroju demokratycznym” („List do kobiet, 4).


Twierdził, że niezwykle ważna jest walka z przemocą wobec kobiet w jej wszelkich formach. Tymczasem
polscy hierarchowie, w swojej większości, są przeciwni ratyfikacji konwencji Rady Europy ds.
przeciwdziałania przemocy wobec kobiet i rodziny. Myślimy, że w dzisiejszej Polsce Jan Paweł II ze
względu na swoją troskę o równe traktowanie kobiet byłby traktowany jako główny „ideolog gender”,
dokładnie tak jak był nim Jezus Chrystus.


Kobiety skupione w Kongresie Kobiet razem z mężczyznami starają się budować wspólną, solidarną
Polskę, gdzie równe prawa wszystkich (kobiet i mężczyzn) stanowiłyby podstawę dla równych szans i
możliwości w realizacji zróżnicowanych aspiracji jednostek i rodzin. Jesteśmy przeciw dyskryminacji i
wykluczeniu. Jesteśmy za sprawiedliwością, miłością, partnerstwem i solidarnością kobiet i mężczyzn, bo
wiemy, że bez tych wartości zarówno dobre życie każdego z nas, jak i trwanie wspólnot byłyby pozorne
lub w ogóle niemożliwe.


Nie jesteśmy więc w stanie zrozumieć postawy niektórych hierarchów Kościoła katolickiego w Polsce,
którzy odrzucają ideę porozumienia, równości, wyrozumiałości, poszanowania równej godności
wszystkich; ich „akcja” przeciwko rzekomej „ideologii gender” nas zatrważa.


Dlatego prosimy Cię, Jego Świątobliwość o możliwość rozmowy: co robić by zahamować falę nienawiści
wobec zwolenników i zwolenniczek równości i sprawiedliwości w Polsce? Co powinni robić wierzący i
niewierzący by przepiękna, nasycona duchem ewangelicznej miłości, otwartości, odnowy i pragnieniem
pokoju Adhortacja Apostolska Evangeli Gaudum Waszej Świątobliwości stała się realnym projektem
życia naszego Kościoła i naszej wspólnoty?


Przedstawicielki Ruchu Społecznego Kongres Kobiet
Henryka Bochniarz
Dorota Warakomska

Z okazji przypadającej właśnie 95. rocznicy przyznania kobietom praw wyborczych, Kongres Kobiet apeluje również o nazwanie jednej z sal sejmowych im. jednej z pierwszych polskich posłanek - Zofii Moraczewskiej oraz o przyspieszenie prac nad uchwaleniem "Ustawy suwakowej".

Oprac. MBW