"Dariusz P. w sobotę, zaraz po ekstradycji, został umieszczony w jednym z warszawskich aresztów, w oddziale przejściowym. Będzie tam przebywał około dwóch tygodni. To jest czas na wykonanie odpowiednich badań lekarskich, psychologicznych, osobowo-poznawczych. W ciągu dwóch tygodni komisja penitencjarna zdecyduje, do jakiego typu zakładu karnego zostanie on skierowany" - mówi ppłk Elżbieta Krakowska rzecznik dyrektora generalnego Służby Więziennej.

Jak się okazuje, Dariusz Przywieczerski nazywany "mózgiem afery FOZZ" sprawiał problemy nie tylko ze względu na ekstradycję, ale także teraz, gdy należy go osadzić w zakładzie karnym.

Jednym z elementów, który musi być wzięty pod uwagę jest stan zdrowia Przywieczerskiego. Ma on bowiem 72 lata, a w związku z tym warunki niektórych sal więziennych mogą być "zagrożeniem dla jego zdrowia".

Przypomnijmy, do zatrzymania Przywieczerskiego doszło 31 października na Florydzie. W litym sąd w Tampie zatwierdził wydanie go w ręce polskich władz, jednak procedura ekstradycyjna zakończyła się dopiero kilka dni temu.

mor/radiomaryja.pl/fronda.pl