Wiesław Kozielewicz, przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej poinformował na konferencji prasowej PKW o dotychczasowym przebiegu wyborów do Parlamentu Europejskiego. 

Lokale wyborcze zostały otwarte o godzinie 7 rano. Głosować można do 21. Wraz z zamknięciem lokali wyborczych przestanie obowiązywać cisza wyborcza. Jak poinformował prezes PKW, dotychczas odnotowano "śladowe przypadki zakłóceń" przebiegu głosowania. Jednym z przykładów było zachowanie przewodniczącego obwodowej komisji wyborczej w Olsztynie, który zgłosił się do pracy pod wpływem alkoholu.

"Oczywiście został odsunięty od pracy, policja podjęła stosowne czynności"-powiedział Kozielewicz. Jak dodał, do incydentu doszło również w gminie Oleszyce, gdzie członkowie czterech komisji obwodowych omyłkowo opieczętowali karty wyborcze pieczęcią komisji ds. referendum.

"Gdy się zorientowano w błędzie, to postawiono trzecią, tym razem prawidłową pieczęć komisji obwodowej wyborczej. Oczywiście odciśnięcie pieczęci komisji ds. referendum nie ma wpływu na ważność karty. Karta jest ważna, bo jest opatrzona dwoma pieczęciami - okręgowej komisji wyborczej, a także obwodowej komisji wyborczej. A ta pieczęć komisji ds. referendum omyłkowo postawiona przez tę komisję jest traktowana jako dopisek"-tłumaczył przewodniczący PKW. 

Szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak zapytana, czy zdarzyły się przypadki problemów z dostaniem się do lokalu wyborczego, dodała, że były takie pojedyncze miejsca w delegaturze w Tarnobrzegu.

"Mieliśmy informacje już wcześniej, że będą trudności dla pojedynczych gospodarstw i tam gminy zapewniają dojazd. Mają świadomość tych problemów i były przygotowane na to, w związku z czym będą zapewnione dojazdy tym osobom"-podkreśliła szefowa KBW. 

Wiesław Kozielewicz poinformował ponadto, że sygnały o tym, iż wybory przebiegają bez zakłóceń, docierają do PKW także od wyborców głosujących za granicą.

yenn/PAP, Fronda.pl