Bardzo niepokojące doniesienia na temat zaginionego Dawida Żukowskiego, którego sprawą od kilku dni żyje cała Polska. „Najczarniejszy ze scenariuszy staje się coraz bardziej prawdopodobny” - pisze „Fakt”.

Dziennikarz gazety dotarł do przełomowych informacji, wedle których w samochodzie oraz na ubraniu Pawła Ż. znaleziono „bardzo dużo śladów” krwi i moczu należących do dziecka. Śledczy mają skupiać się teraz na poszukiwaniach ciała chłopca. Obecnie wykluczają inne możliwości – dowiedział się „Fakt”.

W laboratorium badane są ślady znajdujące się na ubraniu Pawła Ż. To między innymi trawa, ziemia, oraz liście. Śledczy mają nadzieję, że dzięki temu uda im się zlokalizować miejsce, w którym jest mały Dawidek.

Chłopiec został zabrany przez swojego ojca z Grodziska Mazowieckiego w ubiegłą środę, około godziny 17. Policja ustaliła, że tego samego dnia odebrał sobie życie, rzucając się pod pociąg. Przed samobójstwem wysłał byłej partnerce SMS o treści „nigdy nie zobaczysz już syna”.

dam/Fakt.pl,Fronda.pl