Zgłosiła się do mnie firma odpowiedzialna za dystrybucję książek na placówkach Poczty Polskiej. Chcą sprzedawać moją książkę "Moja walka o prawdę". A jeszcze niedawno szukał tam szczęścia Jonny Daniels, o którym piszę w książce🤣
— Jacek Międlar (@jacekmiedlar) 26 września 2018
Jeden minus - prowizje jak na żydowskim straganie. pic.twitter.com/NYwyRzls8A
Były ksiądz, a obecnie narodowo- radykalny celebryta, Jacek Międlar, próbował wypromować swoją książkę przy pomocy Poczty Polskiej. Czego by nie mówić o tej instytucji, tym razem zareagowała szybko i właściwie.
Informujemy, że tej pozycji NIE było w ofercie , NIE ma jej obecnie i NIE będzie w ofercie Poczty Polskiej.
— PocztaPolska (@PocztaPolska) 27 września 2018
Międlar napisał na Twitterze, że zgłosiła się do niego firma odpowiedzialna za dystrybucję książek w placówkach Poczty Polskiej. Jak pisze były duchowny, owa firma chciała sprzedawać jego kontrowersyjną publikację "Moja walka o prawdę".
"A jeszcze niedawno szukał tam szczęścia Jonny Daniels, o którym piszę w książce. Jeden minus- prowizje jak na żydowskim straganie"-ironizował narodowiec. Poczta Polska pospieszyła z wyjaśnieniami. Na oficjalnym twitterowym koncie spółki napisano, że książki Jacka Międlara nie było, nie ma i nie będzie również w przyszłości w ofercie Poczty Polskiej.
yenn/Twitter, Fronda.pl