Mieszkańców stanu Guerrero, oburzył projekt ustawy zaproponowanej przez lewicową gubernator Angelę Aguirre. W ubiegły czwartek, kiedy miała się odbyć debata, wyszli na ulice kilku miast, domagając się bezwzględnej ochrony życia dzieci poczętych.

Podczas niedzielnej homilii prymas Meksyku, kardynał Norberto Rivera poprosił wiernych o modlitwę w intencji nawrócenia gubernator Aguirre. W biuletynie rozprowadzanym wśród wiernych, kardynał zdecydowanie potępił aborcję, zaś lewicowym politykom zarzucił stosowanie przemocy i działanie na szkodę społeczeństwa.

Projekt ustawy zezwala na aborcję na żądanie do 12. tygodnia ciąży i aż do 9. miesiąca, jeśli płód (meksykańska lewica posługuje się terminologią „wytwór ciąży”) byłby zdeformowany albo ciąża była wynikiem gwałtu lub stanowiła zagrożenie dla zdrowia matki. Projekt zobowiązuje też lekarzy, którzy nie będą chcieli dokonać aborcji, do wskazania lekarza, który się tego podejmie.

Pod petycją przeciwko planowanej legalizacji aborcji na stronie internetowej citizengo.org podpisało się prawie 20 tys. osób. Tysiące mieszkańców stanu wysłało też listy do kongresmenów z prośbą o ochronę życia dzieci poczętych.

Jak skomentowała sprawę Maria de la Luz Reyes, prezes Stowarzyszenia Prawników w Guerrero, „pomysł promowania legalizacji aborcji, przynoszącej śmierć nienarodzonym dzieciom, unicestwia się”.

Portal siete24.com. pisze, że kongresmeni z lewicowych partii zdecydowali się odwołać debatę ze uwagi na „wysokie ryzyko polityczne”. W przyszłym roku mają się bowiem odbyć wybory samorządowe.

ed/Pch24