Bardzo przykre jest, że posłowie z Polski atakują swój własny kraj. Nie zdarza się to w przypadku innych krajów” - wskazywał dziś na antenie Radia Maryja wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego i europoseł PiS, prof. Zdzisław Krasnodębski.

W rozmowie w piątkowych „Aktualnościach dnia” zauważył kąśliwie:

Nie widzę, żeby w polskiej konstytucji było zapisane, że to Komisja Europejska ma organizować w Polsce sądy. Przecież w konstytucji jest wyraźnie napisane: „Władza zwierzchnia w Polsce należy do narodu polskiego”. Zatem debaty w PE są łamaniem polskiej konstytucji”.

Odnosił się tym samym między innymi do debaty w Parlamencie Europejskim, która miała miejsce w środę, 13 czerwca. Prof. Krasnodębski zauważył, że podobnie jak poprzednie, nie cieszyła się ona zainteresowaniem innych europosłów niż ci, którzy reprezentują na forum UE Polskę.

Mówiąc o donoszeniu polskich europosłów na swój własny kraj zauważył:

Nie zdarza się to w przypadku innych krajów. Frans Timmermans skupił się w zasadzie na jednym punkcie – kwestii wieku emerytalnego. Natomiast ataki ze strony innych europosłów były już bez żadnych zahamowań”.

Dalej mocno podkreślił:

Sophie in ’t Veld, prawa ręka Guy Verhofstadt’a, powiedziała, że nie chodzi o żaden wiek emerytalny, ale o rządy autorytarne w Polsce. Poseł Lewandowski wyliczył jakieś „fakty”, zupełnie absurdalnie twierdząc, że rzekomo idziemy na Wschód. A przecież to rząd Donalda Tuska przyjaźnił się z Rosją z potwornymi tego konsekwencjami. Do tego w te zarzuty wmieszał prezydenta Lecha Kaczyńskiego. To jest oczywiście stek bzdur i oskarżeń padających ze strony tych europosłów. Oczywiście oni się zawsze zasłaniają „dobrem Polski”.

O skandalicznych słowach Guya Verhofstadta, który zaatakował prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i stwierdził, że Prawo i Sprawiedliwość jest finansowane przez Kreml, wiceszef PE podkreślił mocno, że to oszczerstwa i zachowanie poniżej wszelkich zasad, poniżej wszelkiego poziomu.

dam/RadioMaryja.pl,Fronda.pl