Znana socjolog, prof. Jadwiga Staniszkis kolejny raz udowadnia, że minęła się z powołaniem. Przy okazji tradycyjnego już atakowania PiS-u, profesor uprawia również tanią psychoanalizę, próbuje "grzebać" w głowach prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego, premiera Mateusza Morawieckiego czy innych czołowych polityków.

Staniszkis nawet żałobę Jarosława Kaczyńskiego po śmierci posłanki Jolanty Szczypińskiej, z którą przyjaźnił się od wielu lat, wykorzystała niedawno do uderzenia w partię rządzącą i jej prezesa. Dziś zabrała się za premiera Morawieckiego i jego ojca, swoją drogą wygłaszającego dość kontrowersyjne, mocno prorosyjskie poglądy. 

Zdaniem socjolog, premier został... zdemoralizowany. 

"On został zdemoralizowany, jego ambicje, jego niezdolność do buntu"- oceniła w programie "Tłit" na Wp.pl.

"Znałam jeszcze w czasach "Solidarności" jego ojca, byłam nawet u nich w domu i myślę, że taki trochę hipisowaty ojciec zabija w dziecku zdolność buntu. On nie ma szans na wykorzystanie swoich kompetencji"- stwierdziła prof. Jadwiga Staniszkis. W ocenie rozmówczyni Wp.pl, Morawiecki pokazuje tylko kompetencje językowe, brak mu jednak "dostatecznie silnego charakteru, żeby odejść albo powiedzieć nie". 

Zły wpływ na premiera, zdaniem socjolog, ma również partia, a raczej jej przewodniczący. 

"To nie PiS, to sam Jarosław Kaczyński zmienił Morawieckiego. Moim zdaniem Kaczyński niszczy ludzi"- oceniła Staniszkis. Następnie stwierdziła, że katastrofa smoleńska zmieniła bezpowrotnie Jarosława Kaczyńskiego, sprawiając, że partia "stała się dla niego całą rodziną".

Psychoanalizę zostawmy może jednak specjalistom w tym zakresie, zamiast używać czyichś traumatycznych przeżyć do uderzania w tę osobę. Pytanie, co będzie następne. 

yenn/Wp.pl, Fronda.pl