Komisja Europejska wspiera wyłącznie takie organizacje pozarządowe, które mają odchył lewicowy. To podważa ideę organizacji, które mają być pozarządowe - mówi prof. Ryszard Legutko, europoseł PiS.

Polityk Prawa i Sprawiedliwości komentował przyjęty przez Parlament Europejski program "Obywatele, Równość, Prawa i Wartości", który to ma wspierać organizacje pozarządowe promujące m.in. ideologię gender oraz ruchy LGBT.

Nowa kwota jest bardzo wysoka – wynosi prawie 2 mld euro. (…) Wspieranie organizacji pozarządowych, czyli obywatelskich, niezależnych od rządu i wspieranie wszystkich uciśnionych byłoby w porządku, gdyby nie cała otoczka. A ona jest taka, że Komisja Europejska wspiera wyłącznie takie organizacje pozarządowe, które mają odchył lewicowy. To podważa ideę organizacji, które mają być pozarządowe. (…) Grupy uciśnione, mniejszości, które są wspierane jako zagrożone, są szczególne. To np. wszystkie grupy LGBT, Romowie, muzułmanie – co jest interesujące – natomiast oczywiście nie ma chrześcijan. Instytucje europejskie są konsekwentne w tym, żeby od spraw związanych z chrześcijaństwem trzymać się możliwie daleko - mówił europoseł.

Zdaniem prof. Legutko istnieje realne zagrożenie, że urzędnicy z Brukseli będą wspierali organizacje, które stają w opozycji do rządów państw i angażują się w działania polityczne.

Takich, które będą wspierać rządy czy partie opozycyjne w walce o władze. (…) To jest od wielu lat konsekwentna polityka Unii Europejskiej. Zwłaszcza grupy homoseksualne stały się czymś w rodzaju świętego symbolu, który umieszcza się we wszystkich deklaracjach. Te grupy już dawno przestały być dyskryminowane. Są wręcz uprzywilejowane, a ciągle się je wspiera i ciągle się o nich mówi jako o rzeczy absolutnie kluczowej dla dzisiejszego świata. To jest patologia charakterystyczna dla współczesnego stanu ducha m.in. Europy Zachodniej - wskazywał polityk.

Jednocześnie europoseł wskazał, że Polska jest jednym z niewielu krajów Europy, gdzie ideologizacja społeczeństwa jest stosunkowo niska.

Polska jest jednym z niewielu europejskich krajów, gdzie klasyczna i prawdziwa antropologia jest mocna i gdzie ideologia LGBT jest relatywnie słaba. Tu się patrzą na Polskę jako na kraj, na który przede wszystkim trzeba skierować atak, żeby rozkruszyć te mury konserwatyzmu, jak sobie to zapewne wyobrażają. Trzeba się liczyć z tym, że wzrośnie ta aktywność i że wszyscy się będą powoływać na Unię Europejską, wartości europejskie, standardy. Będzie więc tu mocna akcja propagandowa - podsumował.

mor/radiomaryja.pl/fronda.pl