Prof. Ryszard Legutko analizował odejście Unii Europejskiej od chrześcijańskich korzeni Europy. Lewicowe dogmaty nazwał w swym znakomitym wykładzie obsesją i zwrócił uwagę na to, że Europa nie równa się Unii Europejskiej, która obecnie jest coraz mniej... europejska.

Według prof. Legutki, jeśli będziemy mieli do czynienia z UE kilku prędkości, to nazywanie tego tworu Unią będzie "oszukańczym żartem". Ryszard Legutko zwrócił uwagę, że chociaż o UE mówi się w żargonie "Europa", to w rzeczywistości UE i Europa to kompletnie co innego! Unia Europejska to zespół instytucji, który doprowadził do tego, że "o niektórych rzeczach się w ogóle nie rozmawia".

Prof. Legutko zwrocił uwagę, że rządząca w UE lewica jako ruch powstała w nowożytności. To ruch względnie nowy. Lewica według europosła "zawsze była w opozycji do tego co było wcześniej, a przede wszystkim do chrześcijaństwa".
Lewica w UE próbuje według prof. Legutki przejąć rolę, którą spełniało chrześcijaństwo. Jej celem było "zbudowanie świata, który byłby dobry, innymi słowy świeckie królestwo Boże na ziemi". "Chrześcijaństwo staje się po 1968 roku oczywistym, naturalnym wrogiem. Chrześcijaństwo to oczywisty przedmiot nienawiści" dla lewicy" - kontynuował europoseł.

"To nie jest tak, że polscy konserwatyści mają obsesję. To oni mają obsesję! Oni wsadzają te rzeczy do każdego dokumentu!" - mówił prof. Legutko na temat obsesji lewicowych elit europejskich na temat gender i seksualności.

Całość wykładu wygłoszonego z okazji promocji książki prof. Krzysztofa Szczerskiego pt. "Utopia europejska" poniżej:

krp/Fronda.pl