Straż Graniczna w tym roku zarejestrowała cztery drony naruszające polską przestrzeń powietrzną. Bezzałogowce zapuszczały się na terytorium Polski również rok temu. Wówczas jeden z dronów znajdował się kilometr w głębi naszego kraju. Niektórzy eksperci stwierdzają, że namierzenie latających tak nisko bezzałogowców jest niezwykle trudne. Czy Rosja w przyszłości jeszcze częściej będzie prowokowała Polskę lotami dronów? Jak powinniśmy zareagować na takie sytuacje? O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy prof. Romualda Szeremietiewa.

Fronda.pl: Dwa tygodnie temu kolejny dron rosyjski przelatywał nad polską przestrzenię powietrzną. Co Pan o tym sądzi?

Prof. Romuald Szeremietiew: To co mnie irytuje, to fakt, że po tym jak odpowiednie służby stwierdzają przypadki przelatujących nad Polską dronów, nie podejmuje się następnie żadnej reakcji. Przecież jeżeli pojawia się w przestrzeni powietrznej naszego państwa jakiś obcy obiekt latający, to szanujące się państwo wie co z tym robić. Zamiast tego, słyszę żałosne tłumaczenia, tego typu, że polskie organy nie są w stanie nic z tym zrobić, że albo powinien latać tam śmigłowiec, czy z drugiej strony powinniśmy używać rakiet przeciwlotniczych. Ja nie wiem czy do dronów, lecących na wysokości kilkudziesięciu metrów, potrzeba rakiety Patriot, żeby je zestrzelić? Myślę, że minister Błaszczak podejmie jakieś działania, żeby tę sprawę rozwiązać. Nie może być tak, że Rosjanie latają dronami nad naszym terytorium, a my to tylko rejestrujemy. To chora sytuacja!

Jak reagować zatem na drony nad Polską?

Reakcja musi być prosta. Trzeba je rozwalić! Myślę, że można w skuteczny sposób niszczyć te drony. Odpowiednie wojsko powinno zresztą mieć sposób na rosyjskie drony. Wtedy skończyłyby się tego typu rosyjskie prowokacje.

Jakie cele Rosja ma w tym, by prowokować nas kolejnym dronami nad naszą przestrzenią powietrzną?

Rosja może różne cele przy okazji tego typu działań realizować. Jeden z tych celów może być oczywiście to, by nas po prostu irytować. Ale druga rzecz, znacznie ważniejsza, jest taka, że Rosjanie mogą tym sposobem dążyć do tego by tworzyć rozpoznanie. Mogą dowiadywać się o przejściach drogowych, ważnych obiektach infrastruktury, itd. To mogą więc być elementy przygotowania do czegoś, co nie daj Boże mogłoby być w przyszłości działaniami wojennymi. Tak więc możliwości są bardzo różne.

Dziękujemy za rozmowę.