"Pojawienie się w Polsce amerykańskich żołnierzy to bardzo ważny fakt" - powiedział na antenie programu Telewizji Trewam prof. Romuald Szeremietiew, były wiceszef MON, wykładowca Akademii Sztuki Wojennej.
Szeremietiew wskazał, że amerykańska brygada w Polsce to nie oddział, który mógłby rozstrzygnąć o losach wojny. Mimo wszystko jej pojawienie się w Polsce ma ogromne znaczenie.
"To pokazuje potencjalnemu agresorowi, że Stany Zjednoczone są tu obecne poprzez swoich żołnierzy i że ewentualna wojna dotknie nie tylko nasz kraj, ale również ten kraj, który to wojsko tutaj ma. A ponieważ tym krajem, który ma tutaj wojsko, są Stany Zjednoczone, to biorąc pod uwagę potencjał amerykański i zdolności militarne tego kraju, wiadomo, że ten potencjalny agresor musi się z tym liczyć bardziej niż z tym, co fizycznie znajduje się na terenie naszego kraju" - powiedział Szeremietiew.
Były wiceszef MON mówił też o koniecznośc wypracowania przez Polskę nowej strategii. "To jest podstawowy dylemat, z którym sobie nie możemy poradzić w ciągu mniej więcej ostatnich 200 lat, licząc ciągle na pomoc sojuszniczą w różnych okresach i zawodząc się na tym" - zaznaczył.
ol/RadioMaryja.pl