Prof. Monika Płatek, znana wykładowczyni gender studies zabrała głos ws. Wielkiej Orkiestry Świętecznej Pomocy i ataków na Jerzego Owsiaka. Prawniczce przeszkadza „opluwanie i niszczenie ludzi, którzy pozwalają nam na przyjaźń i sympatię”. Napisała więc list do Owsiaka, w którym przeprasza go, że dopiero teraz zajmuje stanowisko w tej sprawie. „Przepraszam, że nie wrzeszczałam głośniej, donośniej i wcześniej. Obiecuję, że będę to już teraz robić” – deklaruje na Facebooku prof. Płatek.

Prawniczka podkreśla, że Owsiak przywrócił jej optymizm, przybliżając Polaków ku wspólnocie lubiących się dobrych ludzi. „Pan, jak nikt inny udowodnił nam, że potrafimy być solidarni dłużej niż przez rok i nie tylko dla swoich bliskich. Pan nam pokazał, że umiemy, choć bez wiekowej praktyki, zorganizować się radośnie, do życia i dla innych” – wychwala prof. Płatek. Dowodem na to, że tak wciąż jest są dla prawniczki ataki na Owsiaka.

Jej zdaniem, nienawidzący nie mogą znieść siły Owsiaka i tego, że idą za nim ludzie. „Co roku w styczniu staramy się być w niedzielę Wielkiej Świątecznej Pomocy. To jest Nasze Święto Narodowe. Ten dzień właśnie bardziej, niż inny. I to też pewnie kole” – zauważa prof. Płatek.

„Proszę się nie dawać i nie poddawać. Jestem tylko zwykłą obywatelka, jedną z wielu, która jest jednak wśród milionów, którym poprawił Pan jakość życia i wiarę i w siebie i w innego człowieka. Jest nas takich naprawdę miliony! Dziękuję. I obiecuję – będę wrzeszczeć. Nie damy Pana skrzywdzić, tylko proszę się nie dawać i nie poddawać” – konstatuje prof. Płatek.

Jej list do Owsiaka jest odpowiedzią na wczorajsze emocjonalne wystąpienie szefa WOŚP, który zapowiedział, że „ze wszystkiego rezygnuje”. „Złożyłem całą rezygnację, ze wszystkiego. Ze wszystkiego! To samo zrobiła moja żona. Cała nasza załoga powiedziała: "Jurek, Dzidzia, dalej będziemy pracowali, chociaż będzie piekielnie trudno, że nie jesteśmy razem" – powiedział w piątek Owsiak w odpowiedzi na wpisy blogera, który stawiał pod jego adresem wiele zarzutów. Owsiak dodał, że zrezygnuje także z członkostwa w Radzie Społecznej Rzecznika Praw Obywatelskich.

Beb