"Atak na chrześcijaństwo w ramach ideologii rozdziału Kościoła i państwa jest czymś niezwykle groźnym. Tu nie chodzi o rozdział – te rzeczy przecież są uregulowane prawnie – tylko o to, by pod pretekstem rozdziału zniszczyć Kościół, czyli odebrać człowiekowi sens życia. Komunistom jest bliskie zniszczenie Polski w taki sposób, żeby zniszczyć chrześcijaństwo, ponieważ Polski bez chrześcijaństwa nie będzie" - mówił prof. Piotr Jasiński, komentując propozycje lewicowych polityków dotyczące rozdziału Kościoła od państwa.

Wykładowca Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego podkreślił, że obecnie cała europejska lewica dąży do odłączenia społeczeństwa od wpływu Kośćioła, a przez to też, odebrać ludziom sens życia.

"Natomiast to, z czym dzisiaj mamy do czynienia, trochę w Polsce, ale bardziej jeszcze na Zachodzie, zwłaszcza we Francji, to już jest co innego – chodzi o to, żeby tak rozdzielić Kościół i państwo, aby Kościół nie miał czym się bronić, nie miał na nic wpływu, zwłaszcza w życiu publicznym i żeby za pomocą instrumentów państwowych Kościół po prostu zniszczyć (…). Atak na chrześcijaństwo w ramach ideologii rozdziału Kościoła i państwa jest czymś niezwykle groźnym. Tu nie chodzi o rozdział – te rzeczy przecież są uregulowane prawnie – tylko o to, by pod pretekstem rozdziału zniszczyć Kościół, czyli odebrać człowiekowi sens życia" - podkreślał filozof.

Ekspert odniósł się również do ideologii świeckości promowanej przez lewicowe organizacje. Zdaniem filozofa trwa właśnie bezpardonowa walka o umysły młodych europejczyków.

"Najpierw mieliśmy do czynienia z tym, co nazywamy deizmem, a więc uznaniem, że jest jakiś bóg, ale ten bóg ani świata nie stworzył, ani nie ma żadnego wpływu na świat, ani my nie mamy wpływu na boga – to był deizm. Krok dalej poszedł ateizm, czyli w ogóle odrzucenie Boga. W tym kontekście religia jest czymś absurdalnym, jest przeżytkiem, jest wynikiem tylko jakiejś tradycji (…). Chodzi o to, by po wyeliminowaniu Boga na poziomie racjonalnym – bo nauka dowodzi, że Boga nie ma – przejść do fazy praktycznej, kiedy trzeba tego Boga wyprowadzić z ludzkich umysłów, ludzkich serc. Aby zrobić to skutecznie, potrzebne są narzędzia, jakich dostarcza państwo" - zauważył.

W rozmowie z TV Trwam prof. Jaroszyński odniósł się także do pomysłu wyprowadzena ze szkół lecji religii.

"Nie ma żadnego powodu z punktu widzenia i religijnego, i polskiego, żeby religię nie dofinansowywać jako przedmiotu nauczania i żeby ją wyprowadzić ze szkoły. Takie hasła mają charakter skrzykiwania się tych środowisk, które bardzo często wyrastają z komunizmu, bo komuniści nie zniknęli, oni powielają się przez kolejne pokolenia. Im jest bliskie zniszczenie Polski w taki sposób, żeby zniszczyć chrześcijaństwo, bo Polski bez chrześcijaństwa nie będzie. To jest jasne. Z jednej strony trzeba zwrócić uwagę na absurd samego myślenia: nagle katolikom odbiera się prawo do tego, żeby kształcone były ich dzieci poprzez nauczycieli w szkole, a z drugiej strony dysponuje się ich funduszami, żeby może teraz płacić na ateistów czy ruchy LGBT, których celem jest zniszczenie ludzkiej moralności" - podsumował.

mor/RadioMaryja.pl/Fronda.pl