Czy mężczyznom z Prawa i Sprawiedliwości brakuje odwagi, aby stanąć w obronie kobiet z tej partii, będących posłankami na Sejm RP lub pełniących ważne funkcje w rządzie?
Zgadzam się z opinią red Karnowskiego.W mojej obronie po atakach Owsiaka też stanęła TYLKO nasza rzecznik
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) 30 października 2018
Beata Mazurek
Kobiety pisowskie odważnie walczą obrażane i poniżane przez opozycję.A nasi kochani Koledzy nie bardzo reagują...Może w tv nie wypada...? https://t.co/eS2MHatOTF
Taką tezę postawił redaktor naczelny tygodnika "Sieci", Michał Karnowski, który w swoim felietonie odnosi się do medialnych ataków na wicepremier Beatę Szydło. Nasiliły się one po kolizji rządowej kolumny. Zdarzenie miało miejsce w ubiegłym tygodniu. W jednym z aut jechała była szefowa rządu, obecnie- wicepremier ds. społecznych, Beata Szydło.
Karnowski, pisząc o atakach mediów na premier Szydło, zwłaszcza po kolizji z ubiegłego tygodnia, zwraca uwagę, że w obronie polityk stanęła... jedynie wicemarszałek Sejmu, rzeczniczka PiS, Beata Mazurek. Dziennikarz zarzuca bierność partyjnym kolegom wicepremier.
Do sprawy odniosła się również poseł Krystyna Pawłowicz. Polityk przywołała swoją sytuację z Jerzym Owsiakiem, rozstrzygniętą zresztą przez sąd na korzyść posłanki. Profesor Pawłowicz zwróciła uwagę, że po skandalicznej wypowiedzi Owsiaka w jej obronie również stanęła tylko Beata Mazurek.
"Kobiety pisowskie odważnie walczą, obrażane i poniżane przez opozycję. A nasi kochani Koledzy nie bardzo reagują... Może w tv nie wypada...?"-zastanawia się na Twitterze parlamentarzystka.
yenn/Twitter, Fronda.pl