Czy mężczyznom z Prawa i Sprawiedliwości brakuje odwagi, aby stanąć w obronie kobiet z tej partii, będących posłankami na Sejm RP lub pełniących ważne funkcje w rządzie? 


Taką tezę postawił redaktor naczelny tygodnika "Sieci", Michał Karnowski, który w swoim felietonie odnosi się do medialnych ataków na wicepremier Beatę Szydło. Nasiliły się one po kolizji rządowej kolumny. Zdarzenie miało miejsce w ubiegłym tygodniu. W jednym z aut jechała była szefowa rządu, obecnie- wicepremier ds. społecznych, Beata Szydło. 

Karnowski, pisząc o atakach mediów na premier Szydło, zwłaszcza po kolizji z ubiegłego tygodnia, zwraca uwagę, że w obronie polityk stanęła... jedynie wicemarszałek Sejmu, rzeczniczka PiS, Beata Mazurek. Dziennikarz zarzuca bierność partyjnym kolegom wicepremier. 

Do sprawy odniosła się również poseł Krystyna Pawłowicz. Polityk przywołała swoją sytuację z Jerzym Owsiakiem, rozstrzygniętą zresztą przez sąd na korzyść posłanki. Profesor Pawłowicz zwróciła uwagę, że po skandalicznej wypowiedzi Owsiaka w jej obronie również stanęła tylko Beata Mazurek. 

"Kobiety pisowskie odważnie walczą, obrażane i poniżane przez  opozycję. A nasi kochani Koledzy nie bardzo reagują... Może w tv nie wypada...?"-zastanawia się na Twitterze parlamentarzystka. 

yenn/Twitter, Fronda.pl