Profesor Krystyna Pawłowicz krótko i celnie podsumowała na Facebooku ujawnione niedawno nagrania z restauracji "Sowa i Przyjaciele".

Posłanka PiS zaapelowała w piątek o upublicznienie wszystkich nagrań znajdujących się w dyspozycji prokuratury. 

"Taśm z rozmów w "SOWA i Przyjaciele" było BARDZO dużo.
Prosimy o upublicznienie WSZYSTKICH, znajdujących się przecież w dyspozycji Prokuratury, a nie wydzielanie ich mini fragmentów. By Polacy mogli przejrzeć na oczy i zrozumieć, dlaczego TRZEBA miniony układ PO-PSL dla dobra Polski odrzucić.
Niech prawda o układzie gangstersko-politycznym czasów PO-PSL ujrzy w pełni światło dzienne. Niech ruszą procesy.
Niech elementarnej sprawiedliwości staje się wreszcie zadość.
Chociaż nie ma pewności, jak będą orzekały broniące starego układu sądy..."- napisała. Nieco później, w oddzielnym wpisie polityk podsumowała również język, jakiego używał podczas zarejestrowanych rozmów sympatyzujący z PO duchowny:

Ksiądz Kazimierz "Pier****Zniszczyć K***NiePolemizować Ch***" Sowa.
Ksiądz tłumaczy,że to były "prywatne" rozmowy.
Aż strach pomyśleć,jak ks.Sowa zwraca się "prywatnie" do Nieba?

JJ/Facebook, Fronda.pl