Posłanka Prawa i Sprawiedliwości, prof. Krystyna Pawłowicz spotkała się dziś w sądzie z założycielem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, Jerzym Owsiakiem. Polityk skomentowała rozprawę na Twitterze

Według relacji poseł Krystyny Pawłowicz, sąd dwukrotnie zwracał liderowi WOŚP uwagę, ponieważ pozwany miał krzyczeć na sali rozpraw. 

Proces rozpoczął się w czerwcu b.r., a dotyczy facebookowej strony „Ruch Wyp.. Krystyny Pawłowicz w Kosmos”, nadal dostępnej na portalu społecznościowym. Parlamentarzystka domaga się od Jerzego Owsiaka przeprosin oraz zadośćuczynienia w kwocie 50 tys. zł. W ocenie prof. Pawłowicz, to właśnie lider WOŚP stoi za utworzeniem chamskiej, wulgarnej strony facebookowej, miał bowiem ogłosić konkurs na rozwinięcie skrótu RWKPWK. 

"Nie mam dowodów, że to Owsiak założył tę stronę, ale na pewno ją inspirował. Mam nadzieję, że w przyszłości się do tej strony dobierzemy"- mówiła polityk w odpowiedzi na pytania adwokata pozwanego. Krystyna Pawłowicz wskazała, że od wywiadu dla Frondy z 2014 r. jest obiektem nieustannych ataków, które nasilają się po Woodstocku (obecnie Pol'And'Rock). Posłanka stwierdziła, że czuje się permanentnie zagrożona, a hejt, którego doświadcza, doprowadził również do zniszczenia grobu jej rodziców. 

Jak powiedział Owsiak, konkurs na rozwinięcie skrótu został zorganizowany, gdy fanpage działał już od kilku miesięcy. 

"Uznaliśmy, że wypowiedzi pani poseł są kosmiczne. Mówiliśmy: Krystyna, wróć na ziemię. To miało być z humorem, nie miało nikogo obrażać"- przekonywał prezes WOŚP. Jerzy Owsiak zarzucił również Krystynie Pawłowicz używanie języka nienawiści, który nie przystoi posłowi na Sejm RP. 

"Pani poseł powołuje się na wartości chrześcijańskie? Ja bym ją przytulił, podałbym jedzenie, okryłbym. A jestem przekonany, że ona by tego nie zrobiła"-stwierdził. 

Pierwszą rozprawę, dotyczącą chamskiej wypowiedzi Owsiaka o seksie, posłanka PiS już wygrała. Wyrok w drugiej sprawie, czyli dzisiejszej, zapadnie 29 listopada.

yenn/Wyborcza.pl, Twitter, Fronda.pl