,,Za oskarżeniami Polski o współudział w holokauście stoją olbrzymie pieniądze'' - przekonuje dziś na łamach ,,Naszego Dziennika'' prof. Marek Jan Chodakiewicz.

Historyk mieszkający w Stanach Zjednoczonych wskazuje na bardzo konkretną strategię zohydzania Polaków, po to, by łatwiej coś na nich wymusić. ,,Zawsze jest tak, że jak się chce wymusić coś na innych, to przede wszystkim zohydza się takich ludzi – jednostki czy zbiorowości, w tym i narody. Jak się ich opluje jako „polskich nazistów” z „polskich obozów koncentracyjnych”, którzy „zabili więcej Żydów niż Niemców”, to wyklucza się jakąkolwiek pomoc od osób czy społeczności z zewnątrz, czyli od nie-Polaków, bo kto będzie bronić „nazioli'' - napisał.

Według Chodakiewicza wszystko ,,odbiera Polakom wolę walki przez wywołanie samonienawiści''. ,,Pozostaje wtedy tylko kapitulacja'', dodaje.


Chodakiewicz przekonuje ponadto, że w Ameryce trudno jest o rzetelne badania nad historią Polski i zagładą Żydów, bo uczeni boją się oskarżeń o antysemityzm. ,,Nie ma chętnych stawiać się huraganowi niewiedzy o Polsce oraz z powodu stałego szantażu antysemityzmem wobec nielicznych tych, którzy mimo wszystko się stawiają –'' - powiedział.

,,Właściwie nikt nie wspiera finansowo działań mających na celu wprowadzenie prawdy o Polakach i Polsce na wokandę Ameryki'' - dodał Chodakiewicz.

Jak ubolewał, każdego w zasadzie dnia na Polskę wylewa się ,,wiadra pomyj'' w związku z II wojną światową.

mod/dorzeczy.pl