Europoseł, filozof i wybitny znawca polityki Ryszard Legutko jest autorem ostatnio wydanej książki pt. "Antykaczyzm - studium polskiej choroby". W wywiadzie udzielonym "Rzeczpospolitej" profesor tłumaczy genezę powstania książki oraz jej najważniejsze tezy: - Nie chodzi o niechęć do osoby czy partii - ta w demokracji występuje zawsze - ale o wielką falę nienawiści do Prawa i Sprawiedliwości, falę zalewającą wszystko, umysły, media, kulturę, język, prawo i sądy.
(...) Największe draństwa, jakie wydarzyły się w III RP, nawet w przybliżeniu nie wywołały takiej reakcji w Polsce i poza nią jak Prawo i Sprawiedliwość. Życie publiczne schamiało - twierdzi profesor. I dodaje, że "krucjata antypisowska" doprowadziła do politycznego mordu na członku PiS Marku Rosiaku. - Na dodatek (...) całą sprawę rozmyto, nienawiści nie okiełznano, a nawet starano się zrzucić odpowiedzialność na Jarosława Kaczyńskiego. Czy to jest normalne? Nie, to jest choroba".
Ryszrad Legutka uważa, że do całej tej "degrengolady" doprowadziła kraj Platforma Obywatelska. Dlatego wg profesora powinna być obłożona infamią (hańbą, niesławą): "Platforma Obywatelska była siłą sprawczą tych wszystkich obrzydliwości. Gdyby nie rozpętana przez nią agresja, nie doszłoby do takich ekscesów. Lista grzechów PO jest ogromna i piszę o tym w książce. Za przykład profesor podaje kwestie śledztwa smoleńskiego i "lekceważenie suwerenności" Polski.
Polecam w szczególności z weekendowej "Rzeczpospolitej" ten właśnie wywiad, który powoduje, że otwierają nam się naprawdę szeroko oczy na to, co robi z Polską PO.
sm/Rzeczpospolita
