- Uchodźcy to nie są rzeczy, tylko ludzie i nie można ich związać i wysłać do kraju, który został im przydzielony odgórnie - mówi w "Salonie politycznym Trójki" naukowiec i ambasador KE ds. nowej narracji europejskiej.
 

Profesor Michał Kleiber krytycznie ocenia plan Komisji Europejskiej, który ma umożliwiać krajom unijnym "wykupienie się" z obowiązku przyjmowania uchodźców. Państwa unijne miałyby zapłacić 250 tys. euro za jedną nieprzyjętą osobę.

- Wszystkie pomysły, które w ewidentny sposób odstraszają od Unii, w sytuacji kiedy nastroje antyunijne są i tak na rosnącej fali, są absolutnie fatalne - ocenia gość Trójki i dodaje, że jego zdaniem nie dojdzie do realizacji planu Komisji Europejskiej.

Rozmówca Beaty Michniewicz mówi, że nie dziwi go, iż szuka się rozwiązań dla kryzysu migracyjnego, gdyż rzeczywiście jest on olbrzymi, ale jego zdaniem wychodzenie z tego typu propozycjami jest nie tylko nieproduktywne, ale wręcz szkodliwe.

- Wymuszanie takich decyzji na krajach członkowskich, do których ci uchodźcy i tak nie chcą przyjechać, jest skazane na niepowodzenie. Trzeba znaleźć inny mechanizm - ocenia prof. Kleiber. - Jeśli już mamy wykazać się solidarnością, którą powinniśmy się wykazywać, to trzeba będzie pozwolić, żeby uchodźcy mieszkali tam, gdzie chcą - dodaje.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy z Michałem Kleiberem, który mówił także o tym, jak radzić sobie z narastającym eurosceptycyzmem i ocenił, czy dojdzie do wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Gość Trójki powiedział także, dlaczego jego zdaniem w Polsce nie ma dobrze zorganizowanej opozycji.

bjad/Polskie Radio