Prof. Grzegorz Górski uważa, że stawką rozmów pomiędzy rządzącymi Polską a prezydentem Stanów Zjednoczonych Joe Bidenem jest nie tylko to, jak potoczą się dalsze losy wojny na Ukrainie, ale także to czy przegramy również toczoną „w samotności” potencjalną wojnę z Rosją.

Były sędzia Trybunału Stanu zauważa, że zachodnia „jedność”, z której tak wydają się być dumni prominentni politycy Zachodu „oznacza dalej zgodę na mordowanie ukraińskich dzieci i kobiet, rujnowanie ukraińskiego majątku czy pospolitą grabież wykonywaną przez kałmuków”. „Ale "jesteśmy zjednoczeni jak nigdy" i to jest sukcesem, bo "Putin myślał że nas podzieli" – pisze prof. Górski.

Dalej Grzegorz Górski diagnozuje, że nałożone na Rosję sankcje „nie działają”. „Od tygodnia wszyscy którzy mają pojęcie o sprawie, dokładnie to piszą” – przekonuje prof. Górski i dodaje: „Dlaczego nie działają - bo Niemcy, Holendrzy czy Francuzi, "rozszczelniają system".

Autor wpisu podkreśla również, że jak ostatnio się dowiedzieliśmy, bo „to wypalił sam pan Stoltenberg” – „NATO "nie ma procedur uruchomienia art. 5". Prof. Górski zastanawia się następnie czy zachodni przywódcy, z prezydentem Francji i kanclerzem Niemiec na czele są w ogóle w stanie skonstruować odpowiednie procedury udrażniające użycie wspomnianego artykułu nr 5, nim Putin rozciągnie wachlarz swej ofensywy również na inne kraje.

Prof. Grzegorz Górski jest przekonany, że jeśli teraz, podczas trwającej w Polsce wizyty prezydenta USA Joe Bidena „nie wymusimy” na nim „twardych ruchów” Rosja wygra zarówno wojnę na Ukrainie, jak i tę, którą wytoczy później Polsce, a którą przyjdzie nam toczyć „w samotności”.

 

ren/Facebook