Sejm zajął się dziś projektem nowelizacji ustawy oświatowej przygotowanym przez MEiN. Jednym z najważniejszych jego założeń jest wzmocnienie roli kuratorów oświaty, którzy mają dbać o to, aby w szkole nie pojawiały się treści ideologiczne. Projekt agresywnie atakuje opozycja nazywając go „lex Czarnek”. W czasie debaty na zarzuty opozycji w mocnych słowach odpowiedział szef resortu edukacji.

 

Minister Przemysław Czarnek podkreślił, że nowe przepisy mają zagwarantować transparentność w szkołach i kontrolę programu zajęć realizowanych przez organizacje pozarządowe.

 

- „Chodzi tylko o to, żeby każda organizacja pozarządowa, którą zapraszamy do polskich szkół, najpierw przedstawiła wszystkim, co chce dzieciom pokazać, co chce dzieciom powiedzieć. Chodzi o transparentność. Jeśli pan poseł Dziambor mówił o wolności, panie pośle, no dla mnie wolność to transparentność, otwartość i właśnie o to walczymy w tej ustawie”

 

- mówił prof. Czarnek.

 

Odpowiedział też posłance Lewicy Agnieszce Dziemianowicz-Bąk, która mówiła o depresji dzieci i młodzieży w Polsce.

 

- „Depresja, pani poseł, wszystkie programy, które realizujemy i siedemset milionów, które w tym roku przeznaczymy na dodatkowe etaty dla psychologów, dla pedagogów specjalnych, właśnie temu służą”

 

- powiedział.

 

Zwrócił przy tym uwagę na przyczyny depresji.

 

- „Różne są tego przyczyny, ale jedna z przyczyn jest właśnie taka, że robicie najpierw dzieciom wodę z mózgu, powodujecie rozchwianie emocjonalne tych biednych dzieci w szkole, a następnie mówicie, że depresji dostają”

 

- stwierdził.

 

- „Najpierw podpalacie, a później chcecie gasić pożary, nie róbcie tego, będziemy mieli dużo łatwiej walczyć rzeczywiście z poważnym problemem, któremu stawiamy czoła”

 

- dodał.

 

kak/300polityka.pl, DoRzrzeczy.pl