Fronda.pl: Czy ksiądz wypowiadający się publicznie na temat ateistów, nawet ich krytykując, dąży do ograniczenia wolności słowa?

Prof. Bogusław Wolniewicz: Absolutnie nie. Kapłan ma prawo krytykować ateistę, a ateista ma prawo krytykować kapłana. Nie rozumiem jakie mogłoby tu być ograniczenie.

Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów przygotowuje pozew przeciwko ks. Dariuszowi Oko za krytykę ateistów i ateizmu. Warto pamiętać, że kościół nigdy nie podał do sądu np. prof. Hartmana czy prof. Środy za ich wypowiedzi...

W dyskusji każdy może krytykować kogo chce. Pani może krytykować kogo chce, ja mogę krytykować kogo chcę. Pod warunkiem, że to jest w przyzwoitej formie, a nie w jakiś ordynarnych słowach czego oczywiście ks. Oko nie robi.

To są absurdalne wyskoki lewactwa, które chwyta się wszelkich środków by zdławić wolność słowa i odebrać głos wszystkim tym, którzy mylą inaczej niż oni.

Mam nadzieję, że mimo zaniku w sądownictwie poczucia sprawiedliwości sądy polskie będą miały tyle zdrowego rozsądku żeby ten idiotyczny pozew oddalić.

Dlaczego, zdaniem pana profesora, ateiści tak bardzo boją się ks. Oko?

Nie wiem czy oni boją się ks. Oko, oni nienawidzą chrześcijaństwa. Po prostu tacy są. Czy to ks. Oko czy inny to nieistotnie. Ważne, że to jest kapłan katolicki.

W takim razie w jaki sposób tym środowiskom zagraża chrześcijaństwo?

W żaden sposób nie zagraża, oni zagrażają chrześcijaństwu. Chrześcijaństwo im nie zagraża, chrześcijaństwo nie jest po ich myśli. Głosi inny sposób, formę życia, niż tak która im się podoba.

 Not.Ab