Prof. Andrzej Nowak na antenie Telewizji Republika nawiązał do analogii, przywoływanej przez polityków PiS-u, że zaczynamy przypominać Białoruś. - Rzeczywistość jest jedna, natomiast dominujące w Polsce media tworzą nierzeczywistość. (…) III RP - powtarzam to z pełną odpowiedzialnością - dużo bezczelniej, niż w latach 70. zakłamuje rzeczywistość - stwierdził prof. Nowak, komentując zachowanie mediów po ostatnich wyborach samorządowych.

Historyk dostrzega w tym wiele szerszy kontekst: - Jeżeli w programach informacyjnych w czasach PRL było 90. proc poświęcone sprawom politycznym - zmanipulowanym, to dziś mamy 5-10 proc. o polityce, a reszta to jest to, co nazywamy pornografią emocjonalna, tzn. współczujemy kalekiemu dziecku, (…) czy jakiejś starszej sobie. Dawniej były na to specjalne programy. Dziś te przypadki służą zasłanianiu prawdy o milionach biednych ludzi w RP, (…) nie mamy żadnej wiadomości o świecie! - zwraca uwagę Nowak.

Aby uzdrowić obecną sytuację w Polsce, trzeba dołożyć starań o to, aby kolejne wybory były rzetelnie przeprowadzone. - Te są już przegrane, ale następne też możemy przegrać - nie tylko gdy nie sprawdzimy ich rzetelnego przebiegu, ale także gdy sprawdzając przebieg stwierdzimy że część ludzi nie poszła do wyborów zniechęcona, a część poszła i zagłosowała jak im powiedział Tomasz Lis czy Monika Olejnik - mówił historyk.

- W sferze przemocy polegającej na braku dostępu obywateli do informacji osiągnęliśmy pułap kłamstwa sowieckiego. Jeżeli dziś słyszę totalną nagonkę na Jarosława Kaczyńskiego, że podpisał lojalkę - i to w imię haseł Solidarności, które formułuje pani premier z ZSL-u i kiedy błogosławi jej partii Jerzy Urban, to pytam się: czym różni się kłamstwo TVN-u od kłamstw Russia Today? Niczym. (…) Stopień zakłamywania rzeczywistości jest u nas taki sam jak w Rosji, różni nas już tylko skala fizycznej przemocy - podkreślił prof. Nowak.

Jego zdaniem, „nie da się utrzymać stanu izolacji, między poziomem kłamstwa publicznego i sferą przemocy”.

- Przemoc symboliczna, przemoc, która odziera nas z dostępu do informacji w sferze publicznej nie może być długo oddzielana od przemocy fizycznej.

- powiedział Nowak. Jego zdaniem, nasz kraj powoli zmierza ku całkowitemu zrównaniu z rzeczywistością rosyjską.

ed/Telewizja Republika